Po wielu latach oczekiwań kierowcy wreszcie przestaną stać w koszmarnych korkach w Raszynie. Najpóźniej za dwa tygodnie otwarty zostanie kluczowy fragment nowej ekspresowej wylotówki w stronę Katowic.
Korki na wjeździe do Warszawy od południa (Krakowa, Katowic czy Wrocławia) są znane na całą Polskę. Ogromne zatory w Raszynie tworzą się niemal non stop, zwłaszcza na jezdni w kierunku stolicy, gdzie na pewnym odcinku są tylko dwa pasy ruchu. Męczarnie kierowców mają się skończyć w lipcu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła, że wystąpiła do nadzoru budowlanego o pozwolenie na użytkowanie kluczowego, pięciokilometrowego odcinka nowej wylotówki od południowej obwodnicy Warszawy (od węzła Opacz) do Janek, czyli do połączenia z istniejącą trasą katowicką. Jak poinformował na swoim profilu na Facebooku wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, odbiory tego odcinka zaczną się w poniedziałek. Spodziewa się, że potrwają ok. 14 dni. "Za dwa tygodnie audyt bezpieczeństwa i... pojedziemy całkiem nową, fantastyczną ekspresówką" - napisał wojewoda. Nowy odcinek trasy może zatem zostać otwarty w weekend 11-12 lipca.
To będzie dla kierowców ogromne ułatwienie. Trzeba jednak pamiętać, że wciąż jeszcze będą kończone niektóre prace na ekspresówce - między innymi na przebudowywanym odcinku od Janek do węzła Paszków koło centrum handlowego Maximus (przed Nadarzynem). Najpewniej do końca roku potrwa jeszcze także budowa odnogi w stronę Krakowa - od Janek do Sękocina, czyli do skrzyżowania z drogą nr 721 do Piaseczna. Wszystkie roboty mają skończyć się w grudniu.
Ekspresową wylotówkę w stronę Katowic i Wrocławia buduje firma Strabag. Koszt inwestycji to 565 mln zł. Budowana trasa to fragment ekspresowej drogi S8. Na odcinku od południowej obwodnicy Warszawy do węzła Paszków będzie miała po trzy pasy w każdą stronę.
Komentarze opinie