
Już 2. kwietnia 2014 r. premiera „Big-beatu” - książki, obok której nie będzie można przejść obojętnie! Marek Karewicz - człowiek legenda - dzieli się z Marcinem Jacobsonem swoimi wspomnieniami, które ujmują szczerością, bawią humorem i zaskakują bezpośredniością. Udostępnia też bogatą kolekcję fotografii upamiętniających polską estradę lat 60. i 70. „Big-beat” pozwoli przenieść się w czasie i poczuć na nowo specyficzną atmosferę tamtego szalonego okresu.
Nieprawdopodobne historie zza kulis polskiego big-beatu:
- z jakiego powodu Niemen nie dotarł na przyjęcie u Roda Stewarta?
- dlaczego Budka Suflera występowała na scenie wśród sedesów?
- jak przebiegało zakrapiane spotkanie u Karola Wojtyły?
- dlaczego jeden ze Skaldów trafił do radzieckiej „psychuszki”?
Big-beat
Autorzy: Marek Karewicz, Marcin Jacobson
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 192
Data wydania: 2 kwietnia 2014
ISBN: 978-83-7924-155-2
Cena: 54,90 (z VAT)
Marek Karewicz osiągnął to, że kiedy ogląda się jego zdjęcia, to słyszy się muzykę. A teraz do tych obrazów dodał jeszcze własna opowieść. Wspomnienia świadka i uczestnika wydarzeń, tworzące wspaniały obraz czasów, które stały się już historią. Wojciech Mann
To on stworzył 95% okładek płytowych, które znasz od zawsze. Fotografował Komedę i Davisa, Niemena i Nalepę. Człowiek – ikona ... Jego opowieści są równie wymowne jak zdjęcia, które robił. Piotr Metz
„Big-beat”
to zbiór wspomnień Marka Karewicza, jednej z najbarwniejszych i najbardziej rozpoznawalnych osobowości naszej powojennej sceny muzycznej, okraszone kilkuset zdjęciami z jego archiwum. Z opowieści Karewicza można się dowiedzieć, jak funkcjonowała polska estrada w latach 60.i 70. ubiegłego wieku. Książkę czyta się jednym tchem, ponieważ Karewicz – wspaniały gawędziarz – ma dar opowiadania. Jego historie z życia gwiazd rodzącego się w Polsce rock’n’rolla są pełne życia, humoru, a czytelnik znajdzie w nich mnóstwo wcześniej niepublikowanych informacji dotyczących najważniejszych wydarzeń i postaci tamtych czasów. Co najważniejsze, nie są to tylko pochwały, Karewicz dzieli się z czytelnikami obserwacjami i komentarzami często kontrowersyjnymi. To przezabawna, a zarazem fascynująca opowieść o tym jak w czasach absurdy i zniewolenia, hartowała się polska estrada i kim byli z bliska ludzie, których przeboje pamiętamy po dzień dzisiejszy.
Na kolejnych stronach „Big-beatu” znajdziecie opowieści o Czesławie Niemenie, Karin Stanek, Marku Grechucie, Kasi Sobczyk, Krzysztofie Klenczonie, Helenie Majdaniec, Tadeuszu Nalepie, Adrianie Rusowicz, Józefie Skrzeku, Stanie Borysie, Wojciechu Gąssowskim, Franciszku Walickim, a nawet o Karolu Wojtyle i biskupie Macharskim. Karewicz opisuje też kulisy funkcjonowania wielu zespołów, m.in.: SBB, Czerwone Gitary, Czerwono- i Niebiesko- Czarni, Breakout, Skaldowie, Budka Suflera, No To Co, Klan czy Test.
O autorach:
Marek Karewicz – jeden z najbardziej znanych w Europie fotografików muzycznych, ale też ceniony konferansjer, dj, dziennikarz i bon vivant przez pół wieku brylujący na festiwalach, imprezach muzycznych i warszawskich salonach. Karierę zaczynał w połowie lat 50., był więc czynnym uczestnikiem narodzin polskiego jazzu, rocka (big-beatu) i w ogóle tzw. show biznesu. Sam mówi, że z wielkich świata jazzu nie udało mu się sfotografować jedynie Louisa Armstronga, ale za to pił wódkę z Rolling Stonesami… Karewicz ma na swym koncie doskonały, wsparty autorskimi anegdotkami, album fotograficzny „This Is Jazz” oraz napisany wspólnie z Tomaszem Dominikiem tomik wspomnień „Moja Warszawka lat 60-tych”.
Marcin Jacobson należy do najbardziej znanych animatorów polskiej sceny muzycznej. Współtworzył ruch Muzyka Młodej Generacji i festiwal w Jarocinie. Był menedżerem grup: Dżem, TSA, Krzak, Proletaryat, String Connection, WU.HAE, a także Martyny Jakubowicz, Johna Portera i Sławka Jaskułki. Jest też cenionym publicystą. Jego teksty publikowały m.in. Machina, Tygodnik Kulturalny, Jazz Forum, Magazyn Muzyczny, Warsaw Voice i Scena. Jest autorem książki „Rolling Stones – Warszawa ‘67” oraz redaktorem albumów „This Is Jazz” i „Muzyka Młodej Generacji” oraz zbiorów prac nadesłanych na coroczny konkurs „Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie