
Na spotkaniach: prasowym i kameralnym 15. stycznia w Poznaniu Farida mówiła o swoich planach artystycznych, programie swego piątkowego występu w Zielonej Górze dla uczczenia 10. rocznicy śmierci Czesława Niemena i odblokowanym niedawno na portalach utworze „Musica magica”.
W Poznaniu pamiętają i wspominają Faridę z wielką sympatią ludzie, którzy ją poznali na koncertach. Wystąpiła w poznańskiej Auli UAM w latach 70. z Czesławem Niemenem, jej przyjacielem i partnerem artystycznym. Podziwiani, znaleźli tutaj wyjątkowo entuyzjastyczne przyjęcie pośród publiczności i pozostali w pamięci także jako miłujący się artyści, ze sceną klęczącego pzred Farida Niemena, wręczajacego jęj różę...
Farida pojawiła się w tej sali po latach - w lutym 2009 r., pięć lat po śmierci Niemena i zaśpiewała na kolejnym poznańskim koncercie, tym razem z okazji 70. urodzin Czesława Niemena. Urocza Włoszka wtedy od nowa olśniła poznańską publiczność skalą swego głosu, oryginalną autoprezentacją sceniczną, temperamentem i poruszającym autentyzmem emocji w śpiewanych przez nią utworach lirycznych. Ucieszyła sobą wiernych jej miłośników i zdobyła serca nowych wielbicieli jej talentu. Wystąpili wówczas w tym koncercie cieszący się uznaniem publiczności m.in.: Ares Chadzinikolau i Jarosław Królikowski. To wydarzenie artystyczne przysporzyło również uznania Krzysztofowi Wodniczakowi, entuzjastycznemu organizatorowi - za ciekawą formułę wizualną występu Faridy, poziom imprezy i zbożny charytatywny cel - dochód z koncertu przeznaczono bowiem na rzecz Izby Pamięci Czesława Niemena w jego rodzinnym domu w Starych Wasyliszkach na Białorusi. Koncert ten, niestety, został również osaczony cieniami gehenny sądowej - po później postawionych zarzutach prawnych i żądaniach finansowych wdowy po Czesławie Niemenie, wniesionych przez nią na drogę sądową przeciwko organizatorowi z powodu występu Faridy w Poznaniu i wykonania przez nią utworu „Musica magica”.
„>>Musica magica<< już odblokowana na portalach, lecz nie wiem, czy Niemen byłby szczęśliwy z powodu tego procesu”. Na spotkaniu prasowym w Poznaniu 15 stycznia Farida, która w procesie sądowym zapoczątkowanym przez wdowę po Czesławie Niemenie raz już wystąpiła w charakterze świadka, teraz ze swadą i zarazem smutkiem oceniła całą tę sytuację: „To mnie powinna pozwać ostatnia żona Niemena”. I po chwili skomentowała: „Bo jeśli nie ma pieniędzy, powinna pójść pracować”. Zaraz też na głos podzieliła się swoją refleksją: „Nie wiem, czy Niemen byłby szczęśliwy, że to się wydarzyło. Bo kochał to, co tworzymy”. Dopowiedziała: „Mam nadzieję, iż po rozprawie 13 lutego także będę mogła ten utwór swobodnie śpiewać w Polsce”. Wyjaśniła: „We Włoszech nie rozumieli, dlaczego był zakazany na portalach. Jednak dzięki staraniom tamtejszej organizacji twórców – włoskiego odpowiednika polskiego ZAIKS-u - problem ten znikł, bowiem „Musica magica” została na portalach odblokowana”. Kontynuując zaś, opowiadała: „Utwór ten śpiewałam nawet w Las Vegas, wszędzie. Niemen także go śpiewał. W czym problem? Jego żona nie powinna w tym przeszkadzać i utrudniać życia mi czy innym…”.
Do tej wypowiedzi Krzysztof Wodniczak dodał: „Wdowa po Niemenie postąpiła podobnie, gdy negocjując z syndykiem masy upadłościowej, anektowała i aresztowała płytę Niebiesko-Czarnych należącą do Polskich Nagrań. W tej sprawie interweniował Franciszek Walicki, człowiek szanowany za zasługi dla polskiej niwy muzycznej”.
„I Senza Lei”, czyli Niemenowy „Dziwny jest ten świat” w repertuarze koncertu w 10. rocznicę śmierci Niemena. Zaciekawionych gości poznańskich spotkań Farida informowała o swoim repertuarze przygotowanym na koncert w Zielonej Górze: „Zaśpiewam tam moje najbardziej znane utwory: >>Pensami Stasera<>Io Per Lui<< czy >>Vedrai, Vedrai<>Dziwny jest ten świat>>, czyli >>I Senza Lei<
Aktorsko w filmie Efisia Marciasa „Zawieszone godziny”. Tym wyznaniem o swoim występie w filmie Farida zaskoczyła: „Zagram jedną z trzech postaci filmu Marciasa - dziewczynę żyjącą samotnie w lesie. W pewnym momencie decyduje się ona na ryzyko i wyjeżdża do miasta. Wszystkie te trzy główne postacie tego w tym profesor cierpiący na klaustrofobię, a nie opuszczający pokoju mimo tego psychicznego ograniczenia, łączy to, że boją się one wyjścia do społeczeństwa, a wracają do niego jedynie na swoich warunkach. Scenariusz napisała Analisa Aprile, mająca za sobą występy w teatrze w Rzymie i nagłe przerwane śmiercią Lucio Dalla wspólne z nim plan. A właśnie z tym artystą współpracował także mój syn”.
Polskie Nagrania zawiodły... - Dlaczego nie ma w Polsce płyty Faridy? – pytałam artystkę. A ona wyjaśniała: „Moja płyta – album z lutego z lat 70. zainteresowała po 40 latach Polskie Nagrania. Jednak ich propozycje nie były jasne, poza tym zaoferowali mi gratis tylko 10 egzemplarzy autorskich płyty. Wiem, że gdy najpierw płaczą, by im pomóc, to najpewniej po to, by mniej zapłacić. Pomagam jednak tylko tym, którzy potrzebują pomocy”. Później wyjawiła także: „Teraz pracuję nad nową rockowa płytą, która się ukaże na rynku jesienią”.
Aktorsko w filmie Efisia Marciasa „Zawieszone godziny”. Tym wyznaniem o swoim występie w filmie Farida zaskoczyła: „Zagram jedną z trzech postaci filmu Marciasa - dziewczynę żyjącą samotnie w lesie. W pewnym momencie decyduje się ona na ryzyko i wyjeżdża do miasta. Wszystkie te trzy główne postacie tego w tym profesor cierpiący na klaustrofobię, a nie opuszczający pokoju mimo tego psychicznego ograniczenia, łączy to, że boją się one wyjścia do społeczeństwa, a wracają do niego jedynie na swoich warunkach. Scenariusz napisała Analisa Aprile, mająca za sobą występy w teatrze w Rzymie i nagłe przerwane śmiercią Lucio Dalla wspólne z nim plan. A właśnie z tym artystą współpracował także mój syn”.
O Czesławie Niemenie… Farida, pytana o Niemena, często mówi o nim nie bez wzruszenia. Odsłania swoje emocje bardzo nieraz gwałtownie, jak w Świebodzinie, gdy przejmująco płakała przy jego pomniku. Uznaje zarówno współpracę artystyczną z nim, jak i ich wzajemną relację za wyjątkowo ważne w swoim życiu fakty i zdarzenia. Nie ukrywa, że był jej miłością i że zawsze miała z nim nieprzerwane poczucie wspólnoty duchowej. Świadectwem materialnym tej ciągle żywej pamięci jest także zainteresowanie Faridy wszelkimi pamiątkami artystycznymi związanymi z Niemenem, nagrania jego utworów i wspólne, wspomnienia spisane czy przekazywane, zdjęcia…
Czesław Niemen poznał Faridę na festiwalu Cantagiro w 1970 roku. Był oczarowany nią i jej talentem. Wkrótce zaprosił ją do Polski na festiwal w Sopocie. Farida poruszyła i zachwyciła sobą publiczność festiwalową. Zdobyła w Sopocie Nagrodę Dziennikarzy. Wkrótce byli widywani razem jako szczęśliwa para, budząca zainteresowanie, podziw i żywą sympatię. Wcielali w życie wspólne plany artystyczne - występowali na wielu scenach. Ich utwór „Musica magica” stworzyli po latach. Farida napisała tekst, Niemen – skomponował muzykę. Nagrywali ten utwór w warszawskim studio.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie