Reklama

Farida gościła w Poznaniu przed koncertem w Zielonej Górze

24/01/2014 03:18


 

Na spotkaniach: prasowym i kameralnym 15. stycznia w Poznaniu Farida mówiła o  swoich  planach artystycznych, programie swego piątkowego występu w Zielonej Górze dla uczczenia 10. rocznicy śmierci Czesława Niemena i odblokowanym niedawno na portalach utworze „Musica magica”.


W Poznaniu pamiętają  i wspominają Faridę z wielką sympatią ludzie, którzy ją poznali  na koncertach. Wystąpiła w poznańskiej Auli UAM  w latach 70. z Czesławem Niemenem, jej przyjacielem i partnerem artystycznym. Podziwiani, znaleźli tutaj wyjątkowo entuyzjastyczne przyjęcie  pośród publiczności i pozostali w pamięci  także  jako  miłujący się  artyści, ze sceną klęczącego pzred Farida Niemena, wręczajacego jęj  różę...


Farida pojawiła się w tej sali   po latach - w lutym 2009 r., pięć  lat po śmierci  Niemena i zaśpiewała  na kolejnym poznańskim koncercie, tym razem   z okazji  70.  urodzin Czesława Niemena.  Urocza Włoszka  wtedy od nowa  olśniła  poznańską publiczność  skalą swego głosu,  oryginalną  autoprezentacją  sceniczną, temperamentem i  poruszającym autentyzmem  emocji   w  śpiewanych przez nią utworach  lirycznych. Ucieszyła sobą  wiernych jej  miłośników  i zdobyła serca  nowych wielbicieli jej talentu.  Wystąpili wówczas  w tym koncercie  cieszący się  uznaniem publiczności  m.in.:  Ares Chadzinikolau i  Jarosław Królikowski. To wydarzenie artystyczne przysporzyło również uznania Krzysztofowi Wodniczakowi, entuzjastycznemu  organizatorowi  - za  ciekawą formułę  wizualną występu Faridy, poziom imprezy  i zbożny charytatywny  cel  - dochód z koncertu przeznaczono bowiem na rzecz Izby Pamięci Czesława Niemena w jego rodzinnym domu w Starych Wasyliszkach na Białorusi.  Koncert ten,  niestety,  został  również  osaczony cieniami  gehenny sądowej  - po później postawionych  zarzutach  prawnych  i żądaniach finansowych wdowy po Czesławie Niemenie, wniesionych  przez nią na  drogę sądową  przeciwko organizatorowi z  powodu występu Faridy w Poznaniu i wykonania przez nią  utworu  „Musica magica”.


„>>Musica magica<< już odblokowana na portalach, lecz nie wiem, czy Niemen byłby szczęśliwy z powodu tego procesu”. Na spotkaniu prasowym w Poznaniu 15 stycznia Farida, która w procesie sądowym zapoczątkowanym przez wdowę po Czesławie Niemenie raz już wystąpiła w charakterze świadka,  teraz ze swadą i zarazem smutkiem oceniła  całą tę sytuację: „To mnie powinna pozwać ostatnia żona Niemena”. I po chwili skomentowała: „Bo  jeśli nie ma pieniędzy, powinna pójść pracować”. Zaraz też na głos podzieliła się swoją refleksją: „Nie wiem, czy Niemen byłby szczęśliwy, że to się  wydarzyło. Bo kochał to, co  tworzymy”. Dopowiedziała: „Mam nadzieję, iż po rozprawie 13 lutego także będę mogła ten utwór swobodnie śpiewać w Polsce”. Wyjaśniła: „We Włoszech nie rozumieli, dlaczego był zakazany na portalach. Jednak dzięki staraniom  tamtejszej organizacji twórców – włoskiego odpowiednika polskiego ZAIKS-u  - problem ten znikł, bowiem „Musica magica” została na portalach odblokowana”.  Kontynuując zaś, opowiadała: „Utwór ten śpiewałam nawet w Las Vegas, wszędzie. Niemen  także go śpiewał. W czym problem? Jego żona nie powinna w tym przeszkadzać i utrudniać życia mi czy innym…”.


Do tej wypowiedzi Krzysztof Wodniczak dodał: „Wdowa po Niemenie  postąpiła podobnie, gdy  negocjując z syndykiem masy upadłościowej, anektowała i aresztowała płytę  Niebiesko-Czarnych należącą do Polskich Nagrań. W tej sprawie interweniował Franciszek Walicki,  człowiek szanowany za zasługi dla polskiej niwy muzycznej”.


 „I Senza Lei”, czyli Niemenowy „Dziwny jest ten świat” w repertuarze koncertu w 10. rocznicę śmierci Niemena. Zaciekawionych gości poznańskich spotkań Farida informowała o  swoim repertuarze przygotowanym na koncert w  Zielonej Górze: „Zaśpiewam tam moje najbardziej znane  utwory:  >>Pensami Stasera<>Io Per Lui<< czy >>Vedrai, Vedrai<>Dziwny jest ten świat>>, czyli >>I Senza Lei<


Aktorsko w filmie Efisia Marciasa „Zawieszone godziny”.  Tym wyznaniem o swoim występie w filmie  Farida zaskoczyła: „Zagram jedną z trzech postaci filmu Marciasa - dziewczynę żyjącą samotnie w  lesie.  W pewnym momencie  decyduje się ona na ryzyko i wyjeżdża do miasta. Wszystkie te trzy główne postacie tego  w tym profesor cierpiący na klaustrofobię, a nie opuszczający pokoju mimo tego psychicznego ograniczenia,  łączy to, że boją się one  wyjścia do społeczeństwa, a wracają do niego jedynie na swoich warunkach. Scenariusz napisała Analisa Aprile,  mająca za sobą występy w teatrze w Rzymie i nagłe przerwane śmiercią  Lucio Dalla  wspólne z nim  plan. A właśnie z tym artystą współpracował także  mój syn”.


Polskie Nagrania zawiodły... - Dlaczego nie ma  w Polsce płyty Faridy?  – pytałam artystkę. A ona wyjaśniała: „Moja płyta – album z lutego z lat 70. zainteresowała po 40 latach Polskie Nagrania. Jednak ich propozycje nie były jasne, poza tym zaoferowali mi gratis tylko 10 egzemplarzy autorskich płyty. Wiem, że gdy najpierw płaczą, by im pomóc, to najpewniej po to, by mniej zapłacić. Pomagam jednak tylko tym, którzy potrzebują pomocy”. Później wyjawiła także: „Teraz pracuję nad nową rockowa płytą, która się ukaże na rynku jesienią”.


Aktorsko w filmie Efisia Marciasa „Zawieszone godziny”. Tym wyznaniem o swoim występie w filmie  Farida zaskoczyła: „Zagram jedną z trzech postaci filmu Marciasa - dziewczynę żyjącą samotnie w  lesie.  W pewnym momencie  decyduje się ona na ryzyko i wyjeżdża do miasta. Wszystkie te trzy główne postacie tego  w tym profesor cierpiący na klaustrofobię, a nie opuszczający pokoju mimo tego psychicznego ograniczenia,  łączy to, że boją się one  wyjścia do społeczeństwa, a wracają do niego jedynie na swoich warunkach. Scenariusz napisała Analisa Aprile,  mająca za sobą występy w teatrze w Rzymie i nagłe przerwane śmiercią  Lucio Dalla  wspólne z nim  plan. A właśnie z tym artystą współpracował także  mój syn”.


 O Czesławie Niemenie… Farida, pytana o Niemena,  często  mówi  o nim  nie bez wzruszenia. Odsłania swoje emocje bardzo nieraz gwałtownie, jak w Świebodzinie, gdy przejmująco płakała przy jego pomniku.  Uznaje zarówno współpracę artystyczną z nim, jak i ich wzajemną relację za wyjątkowo ważne w swoim życiu fakty i  zdarzenia. Nie ukrywa, że  był  jej miłością i  że  zawsze miała z nim nieprzerwane poczucie wspólnoty duchowej. Świadectwem materialnym  tej ciągle żywej pamięci  jest także zainteresowanie Faridy wszelkimi pamiątkami artystycznymi związanymi z Niemenem, nagrania jego utworów i wspólne, wspomnienia spisane czy przekazywane, zdjęcia…


Czesław Niemen poznał  Faridę na festiwalu Cantagiro w 1970 roku.  Był oczarowany nią i jej talentem. Wkrótce zaprosił ją do Polski na festiwal w Sopocie. Farida poruszyła i   zachwyciła sobą publiczność festiwalową. Zdobyła w Sopocie Nagrodę Dziennikarzy. Wkrótce byli widywani razem jako szczęśliwa para, budząca zainteresowanie, podziw i żywą sympatię. Wcielali w życie  wspólne  plany artystyczne  - występowali  na wielu scenach. Ich utwór „Musica  magica” stworzyli po latach. Farida napisała tekst, Niemen – skomponował muzykę.  Nagrywali ten utwór w  warszawskim studio.


Stefania Pruszyńska
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do