
Dzięki sportowej postawie - prowadzonego przez Jerzego Binkowskiego i Adama Wójcika - klubu KKS Kobierzyce koszykarze MKS Pruszków awansowali do półfinału Mistrzostw Polski Juniorów.
Po dwóch dniach turnieju ćwierćfinałowego Mistrzostw Polski Juniorów rozgrywanego w Krakowie nic nie zapowiadało niezwykłych emocji. Zespół MKS Pruszków - mimo że nie był faworytem - zwyciężył w dwóch pierwszych meczach, najpierw AZS Politechnikę Krakowską Koronę Kraków 75:66, a potem KKS Kobierzyce 97:76. Gdyby w sobotnim spotkaniu STK Czarni Słupsk pokonali gospodarzy, to mogliby wraz z pruszkowianami już świętować awans.
To jednak AZS Korona okazała się zdecydowanie silniejsza, wygrywając 100:70, co skomplikowało sytuację w grupie.
Liczyły się niuanse
Przed niedzielnymi meczami MKS – STK Czarni oraz AZS Korona – KKS Kobierzyce wiadomo było, że wygrana daje pruszkowskim koszykarzom awans z pierwszego miejsca. Przegrana mniej niż 20 punktami to awans z drugiego, a w przypadku straty 20 i więcej punktów jedyną szansą na wejście do półfinału jest zwycięstwo Kobierzyc nad Koroną.
Spotkanie z Czarnymi od początku nie układało się myśli graczy MKS - pierwsza kwartę przegrali 17-25 po pięciu celnych rzutach za trzy punkty Marcina Wysockiego z Czarnych, w drugiej pruszkowianie odrobili straty i do przerwy był remis po 41.
Trzecią odsłonę meczu Czarni wygrali różnicą 12 punktów, natomiast o końcowym wyniku zadecydowały ostatnie 3 minuty spotkania, gdy od stanu 71:81 drużyna ze Słupska rzuciła 10 pkt, bez odpowiedzi ze strony MKS. Ostateczny wynik brzmiał 71:91 dla słupszczan i MKS w tym momencie był jedną nogą poza półfinałem (awansują dwa z czterech zespołów).
Oklaski za sportową postawę
Jedyne, na co można było liczyć to wygrana KKS Kobierzyce z gospodarzami imprezy – AZS Koroną. Wygrana mało realna biorąc pod uwagę, że Kobierzyce nie miały już szans na awans, grały młodszym składem, a spotkanie było rozgrywane w hali Korony.
Cud się jednak zdarzył - prowadzeni przez mistrzów Polski seniorów z 1995 roku w barwach MKS – Jerzego Binkowskiego i Adama Wójcika gracze z Kobierzyc rozpoczęli mecz od prowadzenia 15:0 i utrzymali przewagę do końcowej syreny, zwyciężając 84:76, a MKS dzięki temu awansował do półfinału Mistrzostw Polski, w którym zagra z Treflem Sopot, Siarką Tarnobrzeg i Zastalem Zielona Góra.
Spokój młodzików
Mniej nerwowy był sobotni mecz baraży strefowych młodzików, w którym MKS zwyciężył w Bielsku Podlaskim miejscowy MOSiR 51:55 i przypieczętował tym samym awans do turnieju ćwierćfinałowego Mistrzostw Polski. Podopieczni trenera Tomasza Kwasiborskiego przy gorącym dopingu przybyłych z Pruszkowa kibiców prowadzili od pierwszej do ostatniej kwarty spotkania.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie