
Z całą pewnością nie unikniemy udziału zagranicznych koncernów w modernizacji polskiej armii. Powodów jest kilka, ale najważniejszy dotyczy innowacyjności. Dlatego też potrzebne są dobrze skonstruowane umowy offsetowe zapewniające stałą współpracę polskiego i zagranicznego przemysłu. Tymczasem konsolidacja państwowych firm w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej, którą obserwujemy od ponad roku oceniana jest pozytywnie. Powstanie jednego dużego podmiotu wzmacnia branżę obronną w Polsce.
Takie wnioski płyną z panelu "Przemysł obronny w Polsce - bezpieczeństwo, pieniądze, technologie" zorganizowanego w ramach tegorocznego Forum Zmieniamy Polski Przemysł, który odbył się 9 lutego w Warszawie.
Kwestie konsolidacji zostały już prawie zakończone, ale teraz oczekujemy synergii, które mają się z tych zmian wygenerować. To są synergie m.in. komercyjne. Polska Grupa Zbrojeniowa, będzie miała jedną spójną strategię produktowa i eksportową. Poza tym oczywiste są też synergie kosztowe czy operacyjne wynikające ze współdzielenia zasobów poszczególnych zakładów. Innym ważnym tematem bieżącego roku będą dwa kluczowe przetargi na śmigłowce wielozadaniowe i obronę przeciwlotniczą z programu o kryptonimie Wisła. One, de facto wyznaczą, sposób funkcjonowania nowych mechanizmów kooperacji przemysłu obronnego. W tym roku okaże się też, jaką rolę będą pełniły prywatne polskie firmy, ale też te, która funkcjonują w naszym kraju a jednocześnie są częścią międzynarodowych koncernów.
- Również, jeśli chodzi o dywersyfikację kierunków sprzedaży, konsolidacja jest w pewnym stopniu rozwiązaniem tego problemu. Inaczej wygląda sytuacja, gdy nowych rynków zbytu szuka 30 podmiotów, a inaczej, gdy jedna firma- stwierdził Świtalski. Podkreślił też rolę międzynarodowych koncernów, które już przeszły proces konsolidacji. To nie były procesy które zachodziły z dnia na dzień tylko 10-15 lat. Z takimi partnerami mamy do czynienia na świecie. Istnienie jednego podmiotu ułatwia również, jego zdaniem, sytuację zagranicznych koncernów, którzy zyskują jednego silnego partnera do rozmów.
Jaki pomysł mają firmy zagraniczne na wykorzystanie polskiego potencjału?
I dodał, że chciałby, aby te wszystkie założenia były realizowane w czasach pokoju. Żebyśmy nie musieli obserwować rozprzestrzeniającego się kryzysu nie tylko na wschodzie ale i na południu naszego kontynentu.
Krystowski zwrócił uwagę na sukces Rosomaka. - To jest firma, która 10 lat temu podjęła duże ryzyko. Postanowiliśmy kupić najnowocześniejszy wyrób w tej branży, KTO Rosomak. I dzisiaj czerpiemy z tego różnego rodzaju benefity. Polscy inżynierowie i pracownicy dokonali ponad 200 modyfikacji. May świetny i przyszłościowy wyrób. I takimi kryteriami powinniśmy się kierować przy wyborze samolotów, systemu obrony przeciwrakietowej nie wspominając o śmigłowcach - dodał Krystowski.
Katarzyna Walterska
Informacje zlecone - wnp.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie