
Dużego pecha miał kierowca, który przejeżdżał przez tory kolejowe położone w Al. Wojska Polskiego w Pruszkowie. Mimo że pociągi kursują w tym miejscu bardzo rzadko, to jednak w poniedziałek, 5 września doszło do groźnie wyglądającej kolizji.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 września, około godz. 23.00. Wtedy linią kolejową nr 512, czyli tzw. łącznicą między WKD Komorów a PKP Pruszków przejeżdżał pociąg techniczny PNI. Nie zauważył go kierowca lancii i wjechał prosto pod skład.
Nie wiadomo jeszcze, jakie dokładnie były przyczyny kolizji. O tym rozstrzygnie sąd, żaden z uczestników zdarzenia nie przyznaje się bowiem do winy. Maszynista twierdzi, że miał prawo wjechać na przejazd, a w dodatku w celu ostrzeżenia użył sygnałów świetlnych. Z kolei kierowca auta osobowego utrzymywał, że miał zielone światło. Tyle że sygnalizacja jest zlokalizowana przed przejazdem i dotyczy kierowców poruszających się samochodami oraz pieszych, tory kolejowe są położone kilka metrów dalej.
Na szczęście w kolizji nikt nie został ranny. Zarówno kierowca osobowej lancii, jak i maszynista pociągu byli trzeźwi.
Kierowcy poruszający się drogą wojewódzką nr 719 musieli liczyć się z utrudnieniami. Trwały one kilka godzin.
Niestety, rzadko kiedy kierowcy przestrzegają znaków „stop” umieszczonych przed przejazdami wzdłuż linii kolejowej nr 512. Tak jest nie tylko w Al. Wojska Polskiego, ale również przy ul. Powstańców, Sienkiewicza i w Komorowie, przy ul. Żwirowej. Dlatego apelujemy: zachowajcie w tym miejscach szczególną ostrożność.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie