Reklama

„Sen o Warszawie”: Niemena losy (nie)znane - recenzja

24/05/2014 15:44


„Sen o Warszawie” - zdjęcie z planu



„Mam tak samo jak ty, miasto moje a w nim: najpiękniejszy mój świat, najpiękniejsze dni...” - śpiewają w otwarciu „Snu o Warszawie”… kibice Legii Warszawa. Jednym głosem, cały stadion. Niemena kochali wszyscy, ale też tak wielu go nienawidziło.


„Nikt go nie zastąpi” - mówi jeden z rozmówców reżysera Krzysztofa Magowskiego. W 10. rocznicę śmierci Czesław Niemen doczekał się filmu, który zaciekawi nie tylko jego wielbicieli. To kawałek historii polskiej kultury i zarazem wciągające losy człowieka obdarzonego niezwykłym talentem i wrażliwością.


Media i kino nigdy go nie roz­piesz­cza­ły, prze­ciw­nie - in­spi­ro­wa­ne po­li­tycz­ny­mi lub oso­bi­sty­mi nie­chę­cia­mi - ma­ni­pu­lo­wa­ły jego pu­blicz­nym wi­ze­run­kiem. Raz wiel­bi­ły, kiedy in­dziej bru­tal­nie ata­ko­wa­ły, czy­niąc zeń roz­ka­pry­szo­ne­go, na­tchnio­ne­go gwiaz­do­ra lub nawet zdraj­cę. Wy­rwa­ne w z kon­tek­stu wy­po­wie­dzi, po­ka­so­wa­ne na­gra­nia naj­waż­niej­szych kon­cer­tów, wy­wia­dy pełne na­pa­stli­wych, oskar­ży­ciel­skich pytań… Ze swoim ta­len­tem, kro­czą­cy wła­sną ścież­ką, nie ule­ga­ją­cy wpły­wom twór­ca był ła­twym celem. Ta na­gon­ka nie jest jed­nak głów­nym ani je­dy­nym te­ma­tem do­ku­men­tu Krzysz­to­fa Ma­gow­skie­go. „Sen o War­sza­wie” to spoj­rze­nie na całe życie i ka­rie­rę Cze­sła­wa Wy­drzyc­kie­go - Cze­sła­wa Nie­me­na, mu­zy­ka, męż­czy­zny od­da­ne­go swo­jej pasji i ko­bie­tom swo­je­go życia, tu­ła­cza, tę­sk­nią­ce­go za Sta­ry­mi Wa­si­lisz­ka­mi i rzeką Nie­men, ar­ty­sty, za­chwy­ca­ją­ce­go nie tylko Po­la­ków.


Ma­gow­ski wy­ko­nał ol­brzy­mią ro­bo­tę do­ku­men­tal­ną! Pracę roz­po­czął już w 2005 roku. W swoim fil­mie po­dą­ża kil­ko­ma tro­pa­mi. O życiu Nie­me­na opo­wia­da­ją jego naj­bliż­si, przy­ja­cie­le, współ­pra­cow­ni­cy i inni ar­ty­ści. Nie bra­ku­je też gło­sów nie­me­no­lo­gów i pu­bli­cy­stów oraz kry­ty­ków mu­zycz­nych. Głos za­bie­ra­ją Krzysz­tof Ma­ter­na, Da­niel Ol­brych­ski, An­drzej Wajda, Jacek Fe­do­ro­wicz, Maria Gu­tow­ska, Woj­ciech Mły­nar­ski, Roman Ra­do­szew­ski, Mi­chał Urba­niak, Da­riusz Mi­chal­ski, Jerzy Bek­ker, Sta­ni­sław Sojka, Jerzy Ba­czyń­ski i wielu, wielu in­nych. To w sumie około kil­ku­dzie­się­ciu roz­mów, które w po­łą­cze­niu z uni­ka­to­wy­mi ar­chi­wa­lia­mi i mu­zy­ką skła­da­ją się na bar­dzo kla­row­ny i za­ra­zem spój­ny por­tret ar­ty­sty ge­nial­ne­go. Po­ukła­da­ne chro­no­lo­gicz­nie nie prze­mie­nia­ją się w bez­ e­mo­cjo­nal­ny fak­to­gra­ficz­ny ka­lej­do­skop. Prze­ciw­nie, po­zwa­la­ją prze­śle­dzić całą drogę Nie­me­na. Przy­bli­ża­ją ko­rze­nie jego twór­czo­ści i wy­bo­rów - tak za­wo­do­wych, jak i pry­wat­nych. Szczę­śli­wie, gdy mowa o tych ostat­nich, do­ku­men­ta­li­sta nie po­pa­da w sen­sa­cję czy plot­kę. „Sen o War­sza­wie” ma bar­dzo po­waż­ny ton, nie ma tu miej­sca na skan­da­le, do­my­sły i spe­ku­la­cje. Nie ma też miej­sca na tani sen­ty­men­ta­lizm.


Opo­wieść Ma­gow­skie­go na pewno nie wy­czer­pu­je te­ma­tu i nie od­po­wia­da na wszyst­kie py­ta­nia, które za­da­je. Film ra­czej pod­rzu­ca ko­lej­nym do­ku­men­ta­li­stom nowe wątki i te­ma­ty. Dla wiel­bi­cie­li Nie­me­na to ro­dzaj te­sta­men­tu-pod­su­mo­wa­nia. Dla tych wi­dzów, któ­rzy nie mieli jesz­cze oka­zji, by za­nu­rzyć się w tym świe­cie, to rze­tel­nie opra­co­wa­ny prze­wod­nik. Rze­czo­wy i so­lid­ny do­ku­ment, por­tret, na który Cze­sław Nie­men za­słu­gi­wał już dawno temu.


Źródło: Onet



Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do