PILNE! U Hani, mojej 3-letniej córeczki, wykryto ŚMIERTELNIE niebezpieczny nowotwór - neuroblastomę IV stopnia! Choroba dała PRZERZUTY do kości i szpiku... 14 grudnia nagle znaleźliśmy się na onkologii... Wszystko przestało mieć znaczenie, poza jednym - by Hania przeżyła.
Ten rok jest dla nas najgorszym w życiu... Hania wróciła z tańców, cała w skowronkach. Wieczorem dostała gorączki, był to kolejny epizod. Podejrzewamy nowotwór - usłyszałam w szpitalu. Nie wierzyłam.
Neuroblastoma IV stopnia, przerzuty, złe rokowania... Połowa dzieci, chorujących na ten nowotwór, umiera...
Moja córeczka, która przed chwilą tańczyła "Dziadka do orzechów", dziś walczy o życie... Hania dostała najmocniejszą chemię, nie wiem, jak będzie wyglądać nasza przyszłość… Czy my w ogóle ją mamy?
Na oczkach Hani widać zasinienia. To mogą być kolejne przerzuty... Jeśli sprawdzi się najgorszy scenariusz, musimy JAK NAJSZYBCIEJ lecieć do szpitala w Barcelonie, tam specjalizują się w leczeniu tej choroby... To nasza OSTATNIA szansa.
Hania ma jedno marzenie - chce jeszcze kiedyś zatańczyć... Ja nie proszę, ale na kolanach błagam Cię o pomoc - uratuj moją córeczkę!
Komentarze opinie