Reklama

Straty wojenne zadane Polsce przez ZSRS. Konferencja w Pruszkowie

Panele dotyczą stanu posiadania Rzeczypospolitej Polskiej na obszarze anektowanym przez ZSRS (fot. archiwum Muzeum II Wojny Światowej)

 

W Pruszkowie na Mazowszu rozpoczęła się dwudniowa konferencja naukowa pt. „Przed 17 września 1939 r. Stan posiadania Rzeczypospolitej Polskiej na obszarze anektowanym przez ZSRR”. To jedna z inicjatyw Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, zmierzających do ustalenia strat i zniszczeń na ziemiach wschodnich.

 

– Jednym z podstawowych zadań Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego jest inicjowanie wydarzeń naukowych wokół badań nad stratami poniesionymi przez Polskę w czasie II wojny światowej – powiedział PAP naczelnik Wydziału ds. Badań nad Stratami Wojennymi i organizator oraz moderator konferencji dr Piotr Olechowski. 

 

– Konferencja jest zorganizowana po to, by zapoznać się ze „stanem wyjściowym” i pokazać bilans otwarcia do dalszych badań zmierzających do ustalenia strat i zniszczeń na ziemiach wschodnich należących do II Rzeczypospolitej. Dziś to obszar Litwy, Białorusi i Ukrainy, a przed wybuchem II wojny światowej znajdowały się tam ważne ośrodki kultury i nauki – Wilno i Lwów – wyjaśnił. 

 

– Rozpoczynamy od analizy strat niematerialnych w nauce i szkolnictwie, a przede wszystkim – analizy strat ludzkich wśród obywateli tworzących przedwojenne polskie elity intelektualne. To najbardziej dotkliwa strata, bo mówimy tu o utraconym pokoleniu, które Sowieci wymordowali w Katyniu, Miednoje, Charkowie i wielu innych miejscach ZSRS. Zniszczone budynki można odbudować, jednak utraconych ludzi tworzących elity nie da się niczym zastąpić – powiedział. 

 

– Miejsce konferencji, czyli Pruszków, wybraliśmy nieprzypadkowo, bo to właśnie tutaj, 27 marca 1945 r., sowieckie NKWD podstępnie zwabiło i aresztowało szesnastu przywódców Podziemnego Państwa Polskiego. Skazano ich w moskiewskim procesie szesnastu – wyjaśnił dr Olechowski. 

 

– Znaczenie uczelni Wilna i Lwowa dla rozwoju polskiej nauki w okresie międzywojennym trudno dziś przecenić, było ogromne. W 1939 r. studenci Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie stanowili ok. 20 proc. ogółu studentów w II RP. Przed wybuchem wojny działało tam pięć wydziałów: teologiczny, prawo, lekarski, humanistyczny i matematyczno-przyrodniczy. Warto dodać, że we Lwowie prócz uniwersytetu była jeszcze akademia handlu zagranicznego, akademia medycyny weterynaryjnej i politechnika – powiedział wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prof. Maciej Franz w referacie „Wyrwane serce polskiej nauki. Likwidacja polskich uniwersytetów we Lwowie i Wilnie w 1939 roku. Próba bilansu wyjściowego”.

 

Prof. Franz przedstawił poszczególne etapy dezintegracji i zniszczenia polskich uczelni na Kresach: likwidację poszczególnych wydziałów, pozbawienie kadry pracy i mieszkań. Nastąpił on już w pierwszych trzech miesiącach okupacji, a represje – aresztowania i wywózki do łagrów przybrały na sile w pierwszej połowie 1940 r. Do mordów na polskiej inteligencji dochodziło już w latem 1940 r. oraz w czerwcu 1941 r. po ataku III Rzeszy na ZSRS. 

 

– Sowieci rozpoczęli planowany proces niszczenia narodu polskiego właśnie od inteligencji. Podjęcie prac w celu oszacowania strat materialnych i niematerialnych jest absolutną powinnością państwa polskiego – podkreślił historyk. 

 

Dr Ewa Kowalska z IPN przypomniała, że znaczna część polskiej inteligencji na Kresach trafiła do sowieckich więzień i łagrów, wielu innych zamordowano w latach 1939–1941. 

 

– Wśród zamordowanych w Katyniu jest co najmniej 89 absolwentów Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie, w Miednoje – co najmniej 15 – byli to głównie oficerowie policji, w Charkowie – ok. 30. Byli to przedstawiciele wielu profesji, absolwenci różnych wydziałów – wskazała. 

 

W referacie „Rok przerwanych marzeń: 1939 na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie” Rafał Michliński z IPN przedstawił życie codzienne studentów uczelni, przypominając, że po 17 września większość z nich nie mogła kontynuować nauki podczas sowieckiej okupacji. Władze uważały ich za „niepewny politycznie element”. 

Pracownik Muzeum Powstania Warszawskiego dr Mirosław Czado nakreślił kwestię powszechnego szkolnictwa na ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej w przededniu II wojny światowej. Przypomniał, że elitę II RP tworzyli nie tylko wykładowcy wyższych uczelni, ale także kadra nauczycielska szkół średnich. 

 

W kolejnych panelach konferencji będą omawiane kwestie związane ze stratami w gospodarce, kulturze, zbiorach bibliotecznych i muzealnych, sporcie. Raport o stratach wojennych zadanych Polsce przez Związek Sowiecki podczas II wojny światowej ma powstać w ciągu dwóch–trzech lat. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do