
Doroczna (ale od ostatnich 10 lat) – już po raz 55 wystawa i jednocześnie targi w piątek otworzyła swoje podwoje dla publiczności. Będzie ona mogła zwiedzać i oglądać na terenie MesseBerlin nowości z dziedziny elektroniki domowej, mobilnej, itp. oraz olbrzymiego wachlarza wyrobów AGD do środy 9. września.
Oficjalne otwarcie miało miejsce dzień przedtem w Pałacu na styku hali nr 18 i 19 z udziałem władz, gdy tymczasem liczni dziennikarze (a jest ich grubo ponad tysiąc) i handlowcy mieli swoje otwarcie na Showstoppers. IFA od wielu lat mieniła się wystawą międzynarodową, od dawna jest „global” – nie bez przyczyny: w ub. r. ilość wystawców przekroczyła 1,5 tys., ilość handlowców ponad 150 tys. (trzeba zobaczyć wieczorem przy wejściu Południowym olbrzymią ich kolejkę czekających na taksówki). Ale IFA to także forum innowacji technicznych w wielu dziedzinach – od inteligentnego domu czy osiedla po równie sprytną lodówkę czy pralkę. Kiedyś były to targi nowości z dziedziny audio-video, ale te czasy minęły, i dziś zwiedzających nawet z najmniejszego stoiska chińskiego o wymiarach 2 na 3 metry epatuje telewizorek z rozdzielczością 4K, czyli Ultra HD. Od kilku lat widać, iż punkt ciężkości produkcji CAŁEGO SPRZĘTU AGD czy ELEKTRONIKI KONSUMENCKIEJ przesunął do Azji, najczęściej – do Chin. Także chińskie firmy stoją za największymi przejęciami znanych światowych czy europejskich przedsiębiorstw – czego przykładem przejecie niemieckiej rodzinnej firmy Metz. Po piętach depczą im Hindusi, – przykładem jest znana i szacowna firma amerykańska Harman. Tragi IFA to także (od niedawna) konkurs na design produktu; bogaty program dla najmłodszych; tradycyjne TecWatch Forum; bodaj po raz drugi Sesja n/t Zdrowia pt. „Nie ma lepszej terapii jak postęp” – oczywiście w zakresie urządzeń medycznych oraz Konferencji Naukowych – od poniedziałku 7 bm. (specjalne akredytacje). Ale najważniejszym jest doroczny wyścig firm w zakresie innowacji a także nowe modele sprzętu – od elektroniki konsumenckiej (podkreślmy jeszcze raz: - paneli telewizyjnych) po urządzenia domowe. Tu niekwestionowanym przebojem była dwubębnowa pralka firmy Haier, a nie jak donoszono z targów – zwijana klawiatura do tabletu. Taka klawiaturę niżej podpisany przywiózł bodaj kilkanaście lat temu. Innym rozwiązaniem był promowany intensywnie connected home, czyli dom w którym niemal wszystkie urządzenia są sterowane przez komórkę czy też tablet. O wielu szczegółowych rozwiązaniach i analizach napiszemy w wydaniach papierowych wydania „Głosu Pruszkowa”.
(od specjalnego wysłannika)
Foto IFA 2015 & tekst Adam St. Trąbiński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie