
23 maja 2016 roku w naszym portalu
Otóż burmistrz Arkadiusz Kosiński ogłaszał konkurs, w którym mieszkańcy gminy Brwinów mogli wybrać nazwę dla tego wyjątkowego drzewa. Do 29 maja 2016 r. można było podawać propozycje, wysyłając je mailem na adres [email protected] lub pocztą na adres: Urząd Gminy Brwinów, ul. Grodziska 12 (z dopiskiem „Konkurs: dąb”).
Konkursowe jury wybierało trzy najciekawsze propozycje nazw, na które mogli głosować internauci. Wyboru będzie można było dokonać za pośrednictwem serwisu społecznościowego Facebook, wpisując jako komentarz do ogłoszonego wydarzenia wytypowaną przez siebie nazwę. Głosowanie trwało od 1 do 12 czerwca 2016 r. Autor zwycięskiej nazwy miał otrzymać nagrodę główną – aparat fotograficzny, a pozostali uczestnicy konkursu też mogli liczyć na nagrody niespodzianki.
Ogłoszenie wyników konkursu i wręczenie nagród głównych miało nastąpić podczas sesji Rady Miejskiej, do 30 czerwca br.
Tak się też stało…, o czem potem (archaizacja dla rymu). Tyle jednakowoż zapodawał formalny anons. Atoli wśród twórców - autorów poczytnego Głosu Pruszkowa rozgorzała się zainicjowana przez piszącego te słowa dyskusja mailowa na przedmiotowy temat, która przyniosła Owoc obfity.
Jam osobiście zgłaszał dla Dębu miano Ossendowski lub imion dwojga Ferdynand Antoni, jako że Ferdynand Antoni Ossendowski urodził się wprawdzie 27 maja 1878 roku w miejscowości Lucyn, lecz żywota dokonał 3 stycznia roku 1945 w pobliskim Grodzisku Mazowiecki. Dąb już wonczas rósł, mężniał i potężniał.
Koledzy proponowali inne dumne miana, na ten przykład:
Prymas – to nazwa jednoznacznie kojarząca się z Kościołem Katolickim i może budzić na tym tle kontrowersje, a nawet zawiść i nienawiść, ze strony np. wyznawców innych religii (również tej ateistycznej), którzy mogliby swoje frustracje wyładowywać na biednym Dębie, co mogłoby wydatnie skrócić jego żywot. Radziwiłł - no proszę was, większość czytała Sienkiewicza, a jeśli nie, to przynajmniej oglądała „Potop” ostatnio nawet w poprawionych kolorach i w wersji cyfrowej. Nestorzy rodu nie zapisali nam się tam zbyt chwalebnie. Lilpop - nie znam gościa kompletnie, ale czy zasadne jest by dąb nazwany był imieniem (właściwie nazwiskiem) jakiegoś dorobkiewicza? Czyż nie ma już innych, bardziej zasłużonych w całej historii Brwinowa?
Ja wiem jedno, że z żyjących i zasłużonych dla Brwinowa (i nie tylko) znam jedną osobę, jest nią Grzegorz Przybysz - pisał szacowny kolega.
Odparłem, iż szacownych Dębów tu tyle, że starczy dla Wszystkich Świętych Pańskich, także dla Leopolda Stanisława KRONENBERGA, który choć Starozakonny, to zacnie zasłynął jako TWÓRCA Polskiej KOLEI WARSZAWSKO – WIEDEŃSKIEJ.
„Witam serdecznie
W związku z udziałem w konkursie „Na nazwę dla najstarszego dębu w Brwinowie” zapraszam po odbiór upominku - koszulki z wizerunkiem dębu Brwinosława w dniach od 29 czerwca do 7 lipca do pokoju numer 12 przy ul. Kościuszki 4a w Brwinowie w godzinach pracy Urzędu. Jednocześnie serdecznie dziękuję za wzięcie udziału w konkursie.
Łączę pozdrowienia
Edyta Osmańska-Jakóbik
Kierownik Referatu Ochrony Środowiska i Rolnictwa
UG Brwinów; Tel. 738-25-90”
Przyjąłem więc 1 lipca 2016 upominkową koszulkę sportową jako tradycyjnie tak zwaną nagrodę pocieszenia, pożałowania & współczucia, którą należną mi jak psu miska z zupą - odebrałem. Przy okazji zwiedziłem piękne zielenią miasteczko, a po drodze nowiutki fragment Dworca Zachodniego w Warszawie.
Jerzy W. Ryll
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie