Reklama

Adopcje psiaków - PSNRZ


Keri (zdjęcie na łóżku)

To druga z dziewczyn z trójki rodzeństwa, które trafiło do Punktu na początku lutego. Psiaki były wówczas bardzo w złym stanie, miały objawy sugerujące parwowiroze naszczeście kilkukrotne testy wyeliminowały tę diagnozę. Szczeniaki biegały po ul. Wojska Polskiego i miały na sobie słomę…domyślamy się, że nie przyszły tam samodzielnie….
Psiaki przez miesiąc były leczone, a ich organizmy znacznie się wzmocniły.
Zostały zaszczepione pierwszy raz na choroby wirusowe i przeszły serię odrobaczeń.

Dzieciaki mają obecnie ok. 3 miesięcy, dokazują jak wszystkie szczeniaki 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do