
MKS Pruszków złożył wniosek o dziką kartę uprawniającą do gry w 1 lidze koszykówki kobiet. Za projekt stworzenia zespołu seniorek odpowiada Jacek Rybczyński – były pruszkowski koszykarz, a aktualnie trener.
Do 30 czerwca można było składać wnioski o ‘dzikie karty’ uprawniające do gry w 1 lidze koszykówki kobiet. Jednym z zespołów, który to zrobił jest MKS Pruszków, skupiający się do tej pory na szkoleniu młodzieży, głównie chłopców. Z inicjatywą stworzenia zespołu seniorek i zgłoszenia go do 1 ligi zwrócił się do klubu Jacek Rybczyński – były pruszkowski koszykarz, a aktualnie trener, ostatnio Lidera Pruszków.
Rybczyński tak mówi o swoim pomyśle: kilka ostatnich lat pokazało, że w Pruszkowie jest zapotrzebowanie na seniorską koszykówkę kobiet. Chciałbym zapewnić mieszkańcom Pruszkowa istnienie pierwszoligowego zespołu, jednak w takiej formie, aby był on częścią większej, bardziej efektywnej całości oraz na możliwie jak najwyższym poziomie zarówno sportowym jak i organizacyjnym. Osiągnęliśmy w ostatnim sezonie jak i rok temu świetny wynik sportowy – wicemistrzostwo 1 ligi (detale zdecydowały o niewygraniu ligi), niestety moja wizja dalszego prowadzenia zespołu 1 ligowego i utrzymania go na czołowych miejscach nie miała poparcia w Zarządzie. – wyjaśnia Rybczyński. Zależy mi również na tym, aby młode zawodniczki, które mniej grają w 1 lidze mogły podnosić swoje umiejętności w 2 lidze i rozgrywkach młodzieżowych w ramach umów szkoleniowych, czego niestety nie udało mi się wyegzekwować od władz klubu w minionym sezonie. Poza tym Lider Pruszków zarówno wobec mnie, zawodniczek oraz firm z usług, których korzystał ma spore zaległości finansowe – dodaje.
MKS Pruszków wydał mi się naturalnym partnerem w projekcie reorganizacji kobiecej koszykówki w Pruszkowie, z kilku powodów – klub prowadzi już szkolenie dziewcząt, trenerzy MKS pracują w klasach sportowych SP4 oraz Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Sportowych, MKS współpracuje z UKS Nowa Wieś, posiadającym zespoły młodzieżowe oraz drużynę w 2 lidze, a sam klub dynamicznie się rozwija na przestrzeni ostatnich lat - wylicza Jacek Rybczyński. Nie bez znaczenia są też moje dobre relacje z trenerami i władzami MKS – wszyscy wywodzimy się i znamy z MKS MOS Pruszków – mówi.
MKS Pruszków szkolenie dziewcząt rozpoczął trzy lata temu, gdy zrezygnował z niego Lider Pruszków. Pierwotnie klub nie zakładał tak szybkiej gry w rozgrywkach seniorskich, uznając, że do tego potrzebne jest odpowiednio duże grono wychowanek.
Koncepcja przedstawiona przez Jacka Rybczyńskiego była dla nas zaskoczeniem, uznaliśmy jednak, że jest na tyle przemyślana i interesująca, że warto ją zrealizować – mówi Grzegorz Kwasiborski, prezes MKS Pruszków. Dla nas drużyna pierwszoligowa to najwyższy element piramidy szkoleniowej, dodatkowe narzędzie promocji koszykówki wśród najmłodszych dziewczynek i chłopców, tak aby zachęcić ich do rozpoczęcia treningów oraz inspiracja dla już trenujących – wyjaśnia Kwasiborski.
Deklarację finansowania pierwszoligowego zespołu złożyło już kilku sponsorów, klub zamierza ubiegać się też o miejską dotację oraz stypendia dla zawodniczek.
Seniorski zespół MKS ma być zbudowany w oparciu o zawodniczki z doświadczeniem w pierwszej lidze, od kilku lat związane z mazowiecką koszykówką. Skład zostanie uzupełniony przez wyróżniające się koszykarki UKS Nowa Wieś, z którym to klubem współpracuje od kilku lat MKS Pruszków. Równocześnie najmłodsze zawodniczki pierwszoligowej ekipy wesprą UKS Nowa Wieś w rozgrywkach drugoligowych i U22.
Jedną z zawodniczek, które zadeklarowały grę w MKS Pruszków Olivia Szumełda–Krzycka. Ta była zawodniczka m.in. SMS Łomianki, Lotosu Gdynia czy Wisły Kraków, a w ostatnich dwóch sezonach Lidera Pruszków tak tłumaczy swoją decyzję: wszystko wskazuje, że w Pruszkowie tworzy się ciekawy pod względem sportowym oraz organizacyjnym projekt koszykarski i fajnie byłoby być jego częścią. Ważne dla mnie jest to, że zespół pierwszoligowy będzie elementem całej piramidy szkoleniowej, z udziałem UKS Nowa Wieś prowadzonym przez trenera Cezarego Grzelaka, którego jestem wychowanką – mówi z uśmiechem Szumełda-Krzycka. Oczywiście bardzo istotna jest dla mnie osoba trenera Rybczyńkiego – dobrze nam się współpracowało do tej pory i wierzę, że razem możemy jeszcze dużo w Pruszkowie osiągnąć – kończy koszykarka.
Decyzja o przyznaniu dzikiej karty zostanie podjęta przez Polski Związek Koszykówki najpóźniej do 10 sierpnia.
Pruszków, dnia 12.07.2019 r.
LIST OTWARTY
My byłe zawodniczki PTS Lider oświadczamy, że w nadchodzącym sezonie reprezentować będziemy barwy MKS Pruszków w 1 LKK. Żałujemy, że nie będziemy kontynuować współpracy z dotychczasowym klubem PTS Lider, gdyż przez ostatnie sezony udało nam się osiągnąć niemałe sukcesy. Jednak obecny zarząd klubu zdecydowanie zawiódł nasze zaufanie.
W ostatnim sezonie działania zarządu PTS Lider odbiegały całkowicie od profesjonalnych standardów jakie powinny być normą w sporcie na takim poziomie rozgrywek tj. dążeniem do walki o złoty medal. Jednak jeszcze bardziej smuci nas opinia zarządu, ze to nasze kontrakty są przyczyną obecnej sytuacji Lidera. Nie były one nieznane dla zarządu, gdyż to z Panem Rafałem Nowakowskim je ustalałyśmy. Przykra jest również sytuacja, że z jednej strony Zarząd PTS Lider Pruszków cieszy się z SUKCESÓW DRUŻYNY, a z drugiej oczerniają trenera, który tę drużynę zbudował. Jacek Rybczyński stworzył nam dogodne warunki do pracy i walki o najwyższe trofea zapewniając odpowiednie warunki sportowe i finansowe. Nasz sukces jest również sukcesem trenera.
Po zdobyciu srebrnego medalu MP 1LKK podważane są nasze umiejętności i wysokość wynagrodzeń, które ustalane były przed rozpoczęciem rozgrywek co jest co najmniej nie na miejscu. Mając w pamięci dotychczasowa sytuację nie widzimy żadnej możliwości kontynuowania współpracy z naszym byłym klubem.
Cieszymy się, że dostałyśmy dalszą możliwość reprezentowania Miasta Pruszków na poziomie pierwszej ligi. Z radością i nieukrywaną nadzieją przyjęłyśmy wiadomość o podjętych przez MKS Pruszków działaniach zmierzających do utrzymania na najwyższym poziomie, żeńskiej 1 ligi w Pruszkowie, którego finałem będzie kontynuowanie gry oraz podtrzymywanie wieloletniej pruszkowskiej koszykarskiej tradycji. W przyszłość patrzymy z optymizmem i nadzieją na zbudowanie z trenerem silnego zespołu który będzie kontynuował walkę o jak najwyższe trofea. Do zobaczenia na parkiecie.
ze sportowym pozdrowieniem:
Olivia Szumełda-Krzycka
Monika Bieniek
Marzena Marciniak
Katarzyna Szyller
Karolina Zaborska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie