Reklama

Fotosy Marka Karewicza w Bibliotece Narodowej

17/11/2013 03:50


Marek Karewicz


 


Kolekcja fotogramów Marka Karewicza, klasyka polskiej fotografii jazzowej, została przekazana 15. listopada 2013 roku Bibliotece Narodowej. W ten sposób fotograficzne archiwum Jazz Jamboree, w tym roku już 55-ta edycji słynnego festiwalu, stało się dobrem narodowym, upamiętniającym rolę polskiego jazzu w zachowaniu ciągłości kulturowej Europy i Świata również w epoce Żelaznej Kurtyny. To właśnie polski jazz z festiwalem Jazz Jamboree najwcześniej i nieprzerwanie wyrąbywał szczelinę wolności w tejże Żelaznej Kurtynie aż do czasu, gdy runęły mury sztucznych podziałów w następstwie rewolucji Solidarności.  


Sławy światowego jazzu utrwalone migawką aparatu fotograficznego
Nie sposób utrwalić muzyki na fotografii. Obrazy utrwalają muzyków, ich sposób gry, odzwierciedlane w mimice emocje i pasję twórców. Jest to szczególnie istotne w tak emocjonalnej sztuce, jaką są jazzowe improwizacje, solówki, wirtuozeria artystów. Magiczna atmosfera sceny przenika do fotogramów w postaci barwy świateł, jasnych spotów, refleksów na fakturze instrumentów. Dziś w epoce aparatów cyfrowych fotografować każdy może, choćby dysponował jedynie komórką czy smartphonem, a nieudane kadry po prostu kasuje się z pamięci aparatu i karty pamięciowej. W czasach fotografii utrwalanej fotochemicznie na kliszy, każdy nieudany fotos to zmarnowana klatka na tejże kliszy, której nie sposób wydłużyć. W muzyce oprócz maestrii warsztatowej należało wyczuć tajniki frazowania, aby w odpowiedniej chwili uruchomić migawkę i utrwalić ulotną atmosferę chwili, postaci twórców, formy instrumentów. Kolor świateł, ich refleksy na drewnie i blasze instrumentów, napięcie widoczne w wizerunkach muzyków dopełniają tu swoistej scenografii. I tutaj Marek Karewicz wysoko ustanowił swoisty benchmark jako poziom odniesienia dla jakości sztuki fotografowania.


Wyjątkowo ważne i cenne są fotogramy, prezentujące zdjęcia z koncertów i wystąpień wybitnych artystów polskich oraz zagranicznych. Są wśród nich między innymi Miles Davis, Jan Ptaszyn Wróblewski, Jarosław Śmietana, Krzysztof Komeda. W kolekcji znajduje się także wiele ujęć z kolejnych edycji festiwalu Jazz Jamboree, które Karewicz uwieczniał swym obiektywem.


„On wie jak to jest. Sam grał na trąbce, basie. Wie gdzie i kiedy kończy się temat, zaczyna improwizacja. Wie, kiedy nacisnąć spust migawki. Złapać ten jeden, niepowtarzalny moment. Zna klimat tej muzyki. To właśnie jest jego atut. To, że był czynnym muzykiem, grał jazz, daje mu przewagę nad innymi. To właśnie widać w jego zdjęciach, 1500 okładkach płytowych, których był autorem. Dwa miliony negatywów to kolosalny dorobek artysty - tak pisał o Marku Karewiczu na łamach „Jazz Forum” Andrzej Dąbrowski.


Sławy jazzu na fotogramach i kwiat postaci Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego na sali Pałacu Krasińskich to swoisty hołd sztuce fotografowania Marka Karewicza.


 

Tekst & foto - Jerzy W. Ryll

 

 

 

 

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do