
AP/Associated Press/East News
Iga Świątek przewiozła Pliskową w Rzymie (która wygrala ten turniej w 2019 r) na "rowerze" czyli dwa sety do zera w 45 minut. Goniła ją po rogach topspinem czyli piłką z wysokim odskokiem. Czeszka na długich nogach nawet nie ruszała się do mocnych i dalekich piłek na boki.
Jej plaska pilka mogła jest "starczyć" na 2-3 zagrania. A nie na wymiany jak wyżej. Iga grała zupełnie inaczej aniżeli Aga, która grała na środek kortu na "patelnię" przeciwniczek. Bravo Iga. Nareszcie wielki talent w tenisie polskim. Czy wiecie, że Świątek po katalońsku znaczy Nadal. To dobry omen. Ma podobny do niego forhand i zacięcie do gry.
Ale w wywiadzie po meczu powiedziała:
Że jak grała to nie wiedziała jaki jest wynik meczu. Dopiero trener jej powiedział. Martwi mnie to. To wynik psycholożki, która jej stwarza „realny” świat, jaki jej ucieka przez model biznesowy.
Prof. Andrzej Targowski z USA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie