Prosić to za mało... JA BŁAGAM O RATUNEK! Operacja mojej córeczki musi odbyć się jak najszybciej. Jeśli nie zdążę zebrać tej ogromnej kwoty, serce Karolinki zatrzyma się, a wtedy ona umrze. A ja nigdy sobie tego nie wybaczę...
Karolcia to skarb, który kona na moich oczach.Zabija ją jej własne serduszko. W ciągu dnia rączki i nóżki stają się sine, a oddech coraz bardziej płytki... W Polsce nie ma już dla niej ratunku. Jedyną szansą, żeby ocalić jej życie, jest kolosalnie droga operacja w USA!
Starsza siostra ciągle pyta: "A co jeśli Karolinka umrze?". A ja już nie wiem, co odpowiadać. Operacja to JEDYNA szansa... Błagam, pomóż mi uratować jej życie!
Po narodzinach 4 miesiące spędziła w szpitalu. Pierwszą operację ratującą życie przeszła, gdy miała zaledwie 2 tygodnie! A po niej kolejne... Tygodnie spędzone na oddziałach dłużyły się w nieskończoność.
Karolinka ma dopiero 10 miesięcy, a ja ratuję ją, odkąd się urodziła. Ale to wciąż za mało... Z jej zmasakrowanego bliznami ciała wydobywa się błagalny krzyk o pomoc. W swoim życiu przeszła już naprawdę bardzo wiele... Czy dożyje kolejnej – tej najważniejszej operacji?
Komentarze opinie