Reklama

KRYTYCZNIE PILNE❗️ Nie zdążyliśmy - Aluś jest w szpitalu, gaśnie... Ostatkiem sił błagam o ratunek!

Siepomaga Logo
Zdjęcie

KRYTYCZNIE PILNE! Siedzę przy szpitalnym łóżeczku i bezsilnie patrzę, w jakim stanie jest mój niespełna 2-letni syn. Jesteśmy na oddziale ponad miesiąc! Aleks cierpi na SMA, rdzeniowy zanik mięśni, dzieci jak on bez leczenia umierają właśnie przed 2. urodzinami. Jest bardzo ŹLE, choroba zaatakowała jak nigdy…

Być może pamiętasz naszą historię… Wyjechałem do pracy do Niemiec, by mój syn dostał tam lek, mający powstrzymać SMA. Zamknęliśmy z żoną zbiórkę i przekazaliśmy pieniądze innym śmiertelnie chorym dzieciom… Niestety Niemcy cofnęły decyzję o refundacji dla Alusia. Zostaliśmy z niczym, a stan synka pogorszył się drastycznie…

Jedyne, co mi zostaje, to błagać Cię o pomoc… Błagać o szansę, by mój synek żył…

Zdjęcie

Aluś trafił do szpitala z zapaleniem płuc, miał niemal 40 gorączki… Doszło do nieodwracalnego uszkodzenia płuc… Lekarze chcą też założyć mu PEG-a, Aluś nie będzie mógł jeść, a co za tym idzie mówić…

Zdjęcie

Marzec w szpitalu… Kwiecień w szpitalu… Alusiowi coraz trudniej oddychać. Lekarze mówią wprost - synek powinien dostać terapię genową JAK NAJSZYBCIEJ, bo choroba postępuje, Aleks jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie…

Patrzę na syna, który gaśnie z każdym dniem i ogarnia mnie rozpacz… Mówią, że dobro dane innym wraca, a nas spotyka tylko zło… Jeśli coś się stanie Aleksowi, nigdy sobie tego nie wybaczę. Proszę Cię, pomóż mi uratować syna!

- Łukasz Żakowski, tata Alusia

TAK - chcę uratować Alusia!
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do