
Wystawa w Haus der Geschichte, Karolinenplatz 3, Darmstadt
15 marca do 5 maja 2019
Godziny otwarcia:
poniedziałek: 11:00 - 19:00
wtorek - piątek: 11:00 - 17:00
Dodatkowe dni zwiedzania: sobota 16.3. i niedziela 17.3.: od 11:00 do 18:00; niedziela 5.5.: od 11:00-18:00
Imprezy towarzyszące:
14.3.19 (18:00) Otwarcie wystawy, Haus der Geschichte, Audytorium
21.3.19 (18:00) Dyskusja: Polska muzyka w naszym regionie. Udział biorą Wolfgang Knauer, Elik Plichta i Vitold Rek – oprawa muzyczna: Vitold Rek; Haus der Geschichte, Audytorium
28.3.19 (17:00) Rajzefiber. Warsztaty i dyskusja panelowa na temat integracji Polaków w Niemczech z udziałem m.in. Agnieszki Kowaluk, Kathariny Blumberg-Stankiewicz, Dr. Armina von Ungern-Sternberga, Wolfganga Bosswicka. Moderacja: Joanna Stolarek. Fundacja Schader Stiftung, Darmstadt (za zaproszeniami)
7.04.19 (17:00) Wieczór autorski poświęcony frankfurckiej powieści Leopolda Tyrmanda „Filip” z udziałem Karoliny Walczyk, Andrzeja Kałuży i Petera Olivera Loewa
2.05.19 (18:00) Prezentacja projektu uczniowskiego na temat polskich migrantów w rejonie Renu-Menu z udziałem uczniów gimnazjum im. Lichtenberga w Ober-Ramstadt
4.05.19 (18:00) Podzielona klasa / Die geteilte Klasse. Film Andrzeja Klamta z roku 2011 o losach przesiedleńców, którzy przyjechali do Niemiec w latach 1970-ych i 1980-ych i osobach ze szkoły podstawowej autora, które pozostały w rodzinnym Bytomiu. Seans w kinie rex, Wilhelminenstrasse 9, Darmstadt
Co człowiek - to historia: od ponad stulecia imigranci z Polski obecni są w regionie Renu-Menu. Między Wiesbaden i Hanau, Heppenheim i Bad Nauheim mieszka więcej niż 150.000 osόb polskiego pochodzenia, co stanowi drugą co do wielkości grupę imigrantόw. Imigranci z Polski mają większy udział w kształtowaniu codzienności niż to sobie do tej pory uświadamiano. Wystawa „Lebenspfade / Ścieżki życia“ nadaje ludziom tym twarze i opowiada historie ich życia.
Wystawa prezentuje ponad 5o życiorysόw Polek i Polakόw opatrzonych zdjęciami i ciekawymi eksponatami. W krόtkiej sekwencji wideo przybysze z Polski wpowiadają się, co rozumieją pod pojęciem ojczyzny. Temat wystawy pogłębi szereg imprez towarzyszących oraz dwustustronnicowa publikacja towarzysząca na temat „polskich śladόw w regionie Renu-Menu “.
Region ten, w przeciwieństwie do Zagłębia Rury albo wielkich miast na pόłnocy czy wschodzie Niemiec nie stanowił wcześniej atrakcyjnego punktu zaczepienia dla przyjezdnych z Polski. Pojawiali się tu oni sporadycznie. Pod koniec XVIII wieku Offenbach był przez kilka lat siedzibą polsko-żydowskiej sekty frankistόw. Kurorty takie jak Wiesbaden, Bad Homburg a pόźniej rόwnież i Bad Nauheim przyciągały rok w rok setki polskich gości, ale tylko tych zamożnych. Od końca XIX wieku przybywali pojedyńczo do regionu polscy robotnicy do pracy w gospodarstwach rolnych. Przed I wojną światową żyło we Frankfurcie i okolicy kilkaset Żydόw pochodzących z ziem polskich. Większość z nich została deportowana z Niemiec w 1938 roku w ramach tzw. „Polenaktion“.
Podczas II wojny światowej dotarło w te okolice dziesiątki tysiecy polskich kobiet i mężczyzn - robotnikόw przymusowych w fabrykach i gospodarstwach rolnych. W obozach, jak np. Kelsterbach albo Hirzenhain, panowały przerażające warunki. Jesienią 1944 roku Niemcy przywieźli do obozu koncentrycyjnego Katzbach we frankfurckich zakładach Adlerwerken pόłtora tysiąca mieszkańcόw Warszawy po upadku powstania. Wielu z nich zmarło w czasie „marszόw śmierci“ i na skutek nieludzkiego traktowania. Po zakończeniu wojny dziesiątki tysięcy Polakόw pozostało w Niemczech, a kilka tysięcy osiedliło się w tym regionie. Określano ich jako „displaced persons”, ludzi pozbawionych ojczyzny.
Nasilający się stopniowo przypływ przesiedleńcόw z Polski zwiększał stan ludności mającej prawo do uzyskania obywatelstwa niemieckiego. Większość przybyłch w latach 1980-tych nie władala jednak językiem niemieckim i czuła się Polakami. Doszli do tego uchodźcy polityczni – po pierwszej, małej emigracji w roku 1968 , grupa ta liczyła po ogłoszeniu w Polsce stanu wojennego w 1981 roku już kilka tysięcy osόb. Uchodźcy polityczni zakładali stowarzyszenia i wydawali czasopisma. Jednocześnie dało się zauważyć w Niemczech wzrost zainteresowania Polską: świadczą o tym powstałe wtedy i działające po dzień dzisiejszy partnerstwa miast, Niemiecki Instytut Kultury Polskiej w Darmstadt, Frankfurckie Targi Książki, czy też powszechne wtedy poparcie dla związku zawodowego „Solidarność“.
W 1991 roku zniesiono obowiązek posiadania wizy wyjazdowej do Republiki Federalnej Niemiec dla obywateli polskich. Tak więc napływali do regionu pracownicy budowlani, robotnicy sezonowi do pracy w
gospodarstwach rolnych, wreszcie opiekunki osόb starych i chorych, wzrastała też liczba osόb z wyższym wykształceniem i artystόw, ktόrzy się tu osiedlaIi. Liczba ludności polskojęzycznej zwiększyła się dwukrotnie od momentu całkowitego otwarcia rynku pracy dla obywateli polskich w roku 2011. Wzrosła rόwnież liczba obywateli niemieckich o polskim tle migracyjnym. Jedynie we Frankfurcie nad Menem zamieszkiwało w 2017 roku 30.000 osόb posiadających paszport polski albo pochodzących z rodzin przybyłych z Polski.
Polki i Polacy w regionie Renu-Menu stworzyli własną infrastrukturę: dzieci polskiego pochodzenia mają możliwość nauki języka polskiego, liczne polskie parafie katolickie troszczą się o duszpasterstwo. Istnieją polskie sklepy i stowarzyszenia kulturalne, prawnicy i lekarze udzielający porad w języku polskim, są polskie dyskoteki, koncerty, istnieje nawet polski klub piłkarski. Stopniowo imigranci z Polski wychodzą z cienia, stają się zauważalni w społeczeństwie niemieckim jako ważna część codzienności tego regionu, ktόrą kształtują od dziesięcioleci.
Partnerzy:
Hessisches Landesarchiv / Hessisches Staatsarchiv Darmstadt
Stadtarchiv Darmstadt
Universitätsarchiv der TU Darmstadt
Hessisches Wirtschaftsarchiv
Schader-Stiftung
Hessische Landeszentrale für politische Bildung
Darmstadt-Marketing
Wsparcie finansowe:
Kulturfonds Frankfurt RheinMain
Stiftung Flughafen Frankfurt/Main für die Region
Sparkassen-Kulturstiftung Hessen-Thüringen
Sparkasse Darmstadt
Sanddorf-Stiftung
Die Bundesbeauftragte für Kultur und Medien
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie