Europejski Dzień Maszynisty: Rola i Znaczenie Zawodu Maszynisty w Polsce - Liczba Pracujących Maszynistów oraz Szkolenia na Licencję i Świadectwo Maszynisty w Kolejach Mazowieckich

16 września obchodzimy Europejski Dzień Maszynisty. W Polsce, według danych UTK w 2024 r. w przewozach pasażerskich, na umowę o pracę było zatrudnionych ponad 5600 maszynistów. W Kolejach Mazowieckich pracę za nastawnikiem wykonuje aktualnie prawie 650 osób, które stanowią ponad 21% całej załogi.

O tym, jak ważny jest to zawód przekonujemy się każdego dnia, podróżując pociągiem do pracy czy szkoły. To właśnie dzięki maszynistom możemy bezpiecznie dojechać do celu naszej podróży.

Droga do zostania maszynistą nie jest łatwa. Pierwszym etapem jest szkolenie na licencję, a następnie na świadectwo maszynisty, które składa się z zajęć praktycznych i teoretycznych. Łącznie obejmuje blisko 1300 godzin, przy czym zajęcia praktyczne stanowią prawie 85%.

Oba etapy szkolenia, zarówno na licencję jak i na świadectwo kończą się egzaminem przeprowadzanym przez Urząd Transportu Kolejowego.

Szkolenia można odbyć m.in. w ośrodku szkoleniowym Kolei Mazowieckich. Dotychczas zorganizowano 22. edycje szkolenia na licencję maszynisty oraz tyle samo na świadectwo maszynisty. Od momentu powstania ośrodka, czyli od 2012 r. szkolenia ukończyło łącznie 638 osób. W obecnej edycji uczestniczy w nich kolejne 81 kursantów.

Na początku 2026 r. rozpocznie się 23. edycja podczas której 40 słuchaczy będzie szkolić się na licencję maszynisty i 25 osób na świadectwo maszynisty (dla osób posiadających już licencję, ale uzyskaną w innym ośrodku szkoleniowym niż KM).

Do niedawna zawód maszynisty kojarzył się niemal wyłącznie z mężczyznami. Stopniowo jednak się to zmienia. Kobiety coraz częściej zasiadają za sterami pojazdu szynowego. W Kolejach Mazowieckich pierwsza kobieta na tym stanowisku została zatrudniona w 2021 r. Obecnie za nastawnikiem w spółce pracuje już 7 Pań.

Z okazji Europejskiego Dnia Maszynisty wszystkim Maszynistkom i Maszynistom składamy życzenia bezpiecznych służb i „samych zielonych”.