
Ten tytuł, autorstwa Jerzego Markuszewskiego, czwartego z kolei przedstawienia STS-u stał się jednym z symboli językowych charakteryzujących nieprzemijający czas powojennych poszukiwań logiki i ładu kulturowo-politycznego Polski po II Wojnie Światowej. Ósmego marca 2014 roku minęło 60 lat od założenia Studenckiego Teatru Satyryków (STS), który działał w Warszawie w latach 1954-1975. Powstał na fali ożywienia umysłowego po śmierci Józefa Stalina, gdy słowami Perfectu „znów się można było śmiać”. Tak oto brak „wąsatego słoneczka” - hegemona - uwolnił nadzieję, że lepiej będzie już wtedy, a nie kiedyś tam „na święty Nigdy”. „STS to było wybawienie od ZMP, spełnienie marzeń o lepszym, bo normalnym, wesołym świecie” - pisał Henryk Malecha, współzałożyciel i współtwórca teatru.
Tenże teatr w opinii Lecha Śliwonika „zapoczątkował społeczno-artystyczny ruch teatrów studenckich, odnowił i przeobraził formę składanki satyrycznej, ośmielił młodych twórców do osobistych wypowiedzi, zachęcił studentów do spontanicznego tworzenia własnych teatrów”. Co było przedtem w kulturze społecznej? Wspomnienia kabaretów i teatrów przedwojennych oraz oficjalna satyra teatru „Syrena”, a także spontaniczna, wolnościowa erupcja jazzu, konspiracyjnie słuchane audycje Głosu Ameryki z Willisem Connoverem i Wolnej Europy z Kabaretem Hemara. Poza tym „równo, sztywno z bukietem w ręku’. A co potem? Reaktywacja radiowych „Podwieczorków przy mikrofonie”, kluby studenckie jak ‘Stodoła”, teatry satyryczne „Bim Bom” czy „Pstrąg”, późniejsze niezliczone kabarety, koncerty SPATiF-u, Jazz Jamboree, Polish Jazz, po latach Jacek Kaczmarski, Jan Pietrzak.
Istotnie, są takie „kamienie milowe”, które wprawdzie nie tworzą drogi, lecz zaznaczają jej przebyty dystans i miejsce na szlaku, podobnie jak pomnik Szosy Brzeskiej przy ulicy Grochowskiej upamiętnia początek wielkich drogowych inwestycji infrastrukturalnych z czasów Królestwa Kongresowego, a teraz tablice informacyjne znaczą szlaki i obiekty zbudowane z udziałem funduszy Unijnych. Trzeba też było wiekopomnej maksymy Jana Pawła II „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej”, skoro w naszym pięknym kraju potrzeba „cudów nad Wisłą”, a codzienna praca organiczna nie jest doceniana, choć działa u podstaw.
A zatem STS to „milestone”. Galeria postaci wywodzących sie głównie z Uniwersytetu Warszawskiego jest przeogromna. Wszyscy pamiętają Jerzego Jurandota z „Teatru Satyryków” przy ulicy Konopnickiej, Agnieszkę Osiecką i Stanisława Tyma, prawie wszyscy Jana Tadeusza Stanisławskiego (Katedra Mniemanologii Stosowanej) i Henryka Malechę (także Fioletowy Księżyc). Nie wszyscy już - Annę Prucnal (chevalier des Arts et des Lettres, decoree par Armand Gatti), Ryszarda Pracza, Zofię Merle, Jerzego Markuszewskiego, Andrzeja Drawicza, Ziemowita Fedeckiego, Jarosława Abramowa, Andrzeja Jareckiego, Witolda Dąbrowskiego, Jerzego Tyszowskiego i wielu innych. Tytuły spektakli i piosenek weszły wszak do potocznej polszczyzny – „Myślenie ma kolosalną przyszłość”, „Weź mnie”, „Ja umiem kochać”, „Trzeba mieć ciało”, „Czarna przegrywa - czerwona wygrywa”, „Solo na perkusji”, „To idzie młodość”, „Teraz my” (zwulgaryzowane później przez politykierów jako TKM).
Spektakl Rocznicowy w Teatrze Polskim w reżyserii Jarosława Gajewskiego rozpoczął Lech Śliwonik uzasadniając potrzebę pamięci o STSi-e. Uzasadniała to również recytowana, a często melorecytowana przy pianinie Adama Rossy poezja Witolda Dąbrowskiego, przekłady Ziemowita Fedeckiego z Bułata Okudżawy, Borysa Pasternaka (wspólnie z Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim), Włodzimierza Wysockiego i Mikołaja Zabołockiego, a także teksty Krystyny Chimanienko, Andrzeja Jareckiego i Agnieszki Osieckiej. Ryszard Pracz, Kazimiera Utrata i Jarosław Gajewski akcentowali przekorną prawdę STS-u, że w latach 1954-2014 los sprzyjał przeciwko nam. Brzmi to jak w sarkastycznym stwierdzeniu „Jest dobrze ale nie tragicznie”. Nic więc dziwnego, że już całkiem współcześnie „wszędzie wkoło jest wesoło”. A będzie jeszcze bardziej.
Jerzy W. Ryll
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Teatr Pstrąg cyfrowa.tvp.pl/video/teatr-i-sztuka-sceniczna,sts-pstrag,58783150