Jesteśmy członkami Pruszkowskiego Stowarzyszenia na Rzecz Zwierząt (www.psnrz.org.pl). Opiekujemy się zwierzętami bezdomnymi z Pruszkowa i najbliższych okolic. Szukamy domów dla naszych podopiecznych, zarządzamy umiejscowionym w naszym mieście Punktem Adopcyjnym, dzięki któremu przez kilka lat udało nam się znaleźć kochające domy dla setek zwierząt. Dziś jednak nie prosimy o pomoc dla naszych podopiecznych, ale dla Prezes naszego stowarzyszenia - Moniki Czech.
Monika jest osobą, która nigdy nie odmawiała pomocy, a zwierzęta były dla niej wszystkim. Od lat (oprócz zarządzania PSnRZ) prowadziła dom tymczasowy dla kociaków zbieranych z Pruszkowa i okolic. W dniu 13.06.2017 r. Monika zasłabła w pracy. Okazało się, że w jej mózgu pękł tętniak, co doprowadziło do wylewu krwi do mózgu. Lekarze w szpitala w Warszawie przy ul. Banacha przeprowadzili operację, jednak Monika nie wybudziła się z narkozy. Po kilku dniach Monika przeszła kolejną operację – aby ratować obumierający przez obfite krwawienie mózg, lekarze zdecydowali się usunąć jego płat.
Po niecałych trzech tygodniach Monika została przewieziona do szpitala w Tworkach, gdzie wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. Nowe leki zaczęły działać, Monika zaczęła poruszać rękoma i nogami, oraz reagowała na proste polecenia. Słyszy co do niej mówimy i prostymi gestami daje znać, że rozumie. W dalszym ciągu jednak nie mówi i nie otwiera samodzielnie oczu, jednak wierzymy, że już wkrótce jej terapia poczyni dalsze postępy.
Niestety od kilku dni stan Moniki nie ulega poprawie, jednak jest stabilny i co najważniejsze, nie pogarsza się. Monika ma już wybranego świetnego rehabilitanta który niebawem powinien zacząć zajęcia z nią.
W chwili obecnej staramy się przenieść Monikę do specjalistycznego szpitala z własnym oddziałem rehabilitacyjnym gdzie jej opiekun będzie mógł z nią swobodnie pracować (w obecnej placówce nie jest to możliwe). Niestety, rehabilitacja będzie kosztowna - oszacowaliśmy, że w ciągu roku będziemy potrzebować ok. 50 000 PLN.
Przed Moniką jeszcze bardzo daleka droga do powrotu do zdrowia. Z całego serca chcemy jej pomóc w tej niewyobrażalnie trudnej sytuacji, dlatego szukamy specjalistycznych ośrodków, które pomogą nam znowu postawić Monikę na nogi. Potrzebujemy pieniędzy na zakup środków higienicznych, specjalistycznych pokarmów, leków a przede wszystkim na rehabilitację i ewentualnie opłaty w placówce, która ją przyjmie.
Z całego serca prosimy WAS o wsparcie i pomoc w pozyskaniu tych funduszy.
Każda wpłacona złotówka będzie darem serca dla Moniki , za który z góry bardzo dziękujemy. Będziemy również niezwykle wdzięczni za każde udostępnienie tej zbiórki.
Zbiórka nie mogłaby wystartować, gdyby nie wyraziła na nią zgody najbliższa rodzina Moniki - jej mama i tata. Ci dobrzy ludzi sami nie mają lekko - nic nie mogło przygotować ich na to, że w jesieni swojego życia będą musieli każdą chwilę poświęcić na opiekę nad córką, w zupełnie nowym miejscu i z daleka od domu.
Z Waszą pomocą na pewno uda nam się obudzić Monikę i pomóc jej odzyskać sprawność!
Więcej informacji na: https://pomagam.pl/obudzmymonike
Komentarze opinie