Reklama

Płatne parkingi w Pruszkowie: będą czy nie?

04/12/2017 00:25

 


 

„To nie jest tak, że nie ma sensu rozmawiania o sprawach płatnego parkowania – stwierdził starosta Maksym Gołoś – sens jest zawsze” – odnosząc się do sugestii władz miasta Pruszkowa.

Zdanie to padło wieczorem podczas spotkania w środę 29 listopada w Liceum im. T. Zana poświęconego problemom miejsc parkingowych i strefy płatnego parkowania zorganizowanego przez Starostwo Powiatowe oraz Agencję UPStarter. Otóż Agencja ta zgłosiła się jakiś czas temu do Starostwa z propozycją przeprowadzenia badania ankietowego wśród mieszkańców, mając własne środki na takowe. Opracowano kilkanaście szczegółowych pytań, zebrano 1390 odpowiedzi (większość elektronicznie); przeprowadzono warsztaty. Ustalono, że 75% mieszkańców Pruszkowa uważa, iż zaparkowanie w centrum stwarza kłopoty – jest trudne za względu na brak miejsc parkingowych. Większość respondentów – 60% była przeciwna wprowadzeniu strefy płatnego parkowania, a 66% badanych stwierdziło, ze nie rozwiązuje to problemu braku miejsc. Parkowanie jest ważne, bo w badaniu wyszło – 56% pytanych wskazuje, że nie korzysta z komunikacji miejskiej. Niemalże połowa mieszkańców, jacy wzięli udział w ankiecie posiada dwa, lub więcej samochodów. Po odczytaniu wyników ankiety na sali rozpoczęła się dość ożywiona dyskusja, mimo niewielkiego udziału zainteresowanych. Parokrotnie zabierał głos wice prezydent miasta Andrzej Kurzela, wyjaśniając z pozycji urzędu złożoność problemu i podkreślając, iż władze miasta wiele razy przymierzały się do rozwiązania sprawy. Chodzi m.in. o to, że część ulic jest w gestii miasta, cześć jest „powiatowa” a na dodatek mieszkaniec – członek PSM (Pruszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej) zauważył, iż wiele powierzchni w centrum jest w gestii właśnie Spółdzielni. Dodając, że wprowadzenie niewielkich płatnych stref spowoduje nieustanne ich powiększanie. Inny mieszkaniec zauważył, że w głównych ciągach handlowych chodniki i miejsca postojowe blokują cały dzień właściciele sklepów i ich pracownicy. Radny Dymura zauważył, iż okoliczne miejscowości uregulowały problem (są płatne miejsca), ale każda miejscowość ma swoją specyfikę. Rozważano wiele pomysłów – łącznie z „wyrzuceniem” parkingów poza ścisłe miasto, np. na tereny pól parzniewskich. Głosy „za” i ”przeciw” były podzielone; prawdopodobnie w najbliższej przyszłości sprawa parkowania nie zostanie rozwiązana i problem odżyje za jakiś czas. Ale warto na ten temat rozmawiać – jak parokrotnie zaznaczył starosta Maksym Gołoś.

Adam St. Trąbiński
Foto. Tomasz Malczyk  

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do