Do Eurostatu trafił wniosek o podział Mazowsza na dwa obszary statystyczne. Jest to rozwiązanie, które uboższej części województwa może zapewnić dostęp do pieniędzy unijnych po 2020 roku.
Tymczasem - jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji - w tajemnicy przygotowywany jest administracyjny podział Mazowsza, który będzie skutkował utworzeniem nowego województwa z siedzibą w Radomiu i Płocku.
Podział statystyczny
Dyskusję na temat konieczności podziału Mazowsza wywołało szybkie bogacenie się Warszawy, co w nowej perspektywie unijnej po 2020 roku sprawi, że Mazowsze stanie się średniozamożnym regionem Europy i może wogóle być pozbawione pomocy unijnej. Dotacje z funduszów pomocowych, przede wszystkim z funduszu spójności, wylicza się bowiem na podstawie takich parametrów jak Produkt Krajowy Brutto na jednego mieszkańca i stopa bezrobocia. Zamożność samej Warszawy oraz symboliczne bezrobocie w tym mieście pozbawi pomocy takie regiony jak siedlecki, ostrołęcki, płocki, ciechanowski i radomski. Podział statystyczny wyłączający z Mazowsza Warszawę i powiaty grodziski, legionowski, nowodworski, miński, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, wołomiński i warszawskiego zachodni popiera nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale też Platforma Obywatelska i PSL.
Rozwód „kompletny”?
Tymczasem z nieoficjalnych źródeł wiemy, że trwają pracę nad przygotowaniem zupełnego rozwodu Warszawy z Mazowszem. - Podział statystyczny trzeba było zrobić już wiele lat temu. Obecnie trwają prace koncepcyjne nad podziałem administracyjnym. Obiecaliśmy to w kampanii wyborczej - powiedział wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Dodał jednak, że taka zmiana wymaga czasu i musi być przeprowadzona w sposób nieuciążliwy dla mieszkańców Mazowsza.
Komentarze opinie