"Synku mój... Już się nie uda. Nie zdążyłam, choć od niemal roku, każdego dnia walczę o szansę na Twoje życie... Ale teraz SMA wygrało. Zabiera mi Cię...
Wybacz mi, kochanie. Nie umiem już ukrywać przed Tobą łez i kłamać, że wszystko będzie dobrze. Twoje ciało umiera, już nie umiesz oddychać sam... Ty jeszcze marzysz, że będziesz kiedyś chodził... Za chwilkę jednak już tlen nie dotrze do Twych płucek...
Ja już nie śpię, bo boję się, że gdy się obudzę, Ciebie już nie będzie. W mojej dłoni zostanie tylko Twoja zimna, bezwładna rączka... Anioły mi Cię zabiorą... Zabierze mi Cię SMA...
Przepraszam, że nie jesteśmy już w domku, że jesteś w hospicjum... Ja już sama nie jestem w stanie Cię ratować, gdy przychodzi kolejny kryzys...
Przepraszam, synku mój, że umierasz, a ja nie jestem w stanie Cię uratować... Kocham Cię na zawsze. Na tym i innym świecie... Wybacz mi..."
Twoja mama __________________________
Błagam Cię, pomóż nam, bym nigdy nie musiała tych słów powiedzieć synkowi... Zostało tak mało czasu... Rozum wie, że nie zdążymy. Ale serce wciąż każde wierzyć. Do końca. Do ostatniego tchu...
Komentarze opinie