
W związku z dramatyczną sytuacją w kraju, kiedy prawie każdemu jest coraz ciężej - zostaliśmy praktycznie bez pomocy!
Zrzutka została udostępniona
Porzucanych zwierząt jest coraz więcej. Poza codziennie wyrzucanymi kolejnymi zwierzętami coraz więcej mamy próśb od osób prywatnych, których nie stać na karmę i leczenie własnych psów i kotów.
Nie chcemy zamykać przytuliska ale nie mamy już najmniejszych szans na przetrwanie!!
Ta zbiórka to nasza ostatnia nadzieja.
Jesteśmy niewielką fundacją ale zawsze pomagaliśmy tym, których nikt nie chciał. Przez 12 lat ratowaliśmy przyjmując do Znajdek te zwierzęta z najmniejszymi szansami.
Stare, chore i te które nie odzyskają w pełni zaufania do człowieka.
Pod naszą opieką przebywa obecnie ponad setka tych wszystkich, których kiedyś ktoś zawiódł i skazał na bezdomność.
Nie mamy szans ani sił przebicia w gąszczu tak wielu tragedii ale sami nie damy rady.
Kochani to naprawdę Pilne!
Mamy niewiele czasu na zebranie środków aby móc przetrwać.
ZAWSZE możemy na Was liczyć... to tylko dzięki Wam możemy pomagać!
Fundacja Znajdki utrzymuje zwierzęta tylko dzięki darczyńcom.
Tym razem zbiórka jest na OGROMNĄ kwotę gdyż na szali jest być albo nie dla naszego przytuliska. To właśnie tu swoje miejsce na ziemi mają te niekochane, starutkie i kalekie zwierzęta.
Ale wierzymy, że z Wami się UDA !
Jesteśmy załamani choć nadchodzi wiosna to nad naszym przytuliskiem zebrały się ciemne chmury.
Co będzie dalej z naszymi podopiecznymi.
Gdzie będzie Pralinka, Albert, Bary, Fiona..gdzie mamy ich przenieść na stare lata.
Nie myśleliśmy nigdy, że będziemy walczyć o każdy dzień jak utrzymać i za co leczyć. Jak mamy przetrwać gdy nie ma się już nic poza bidulkami, którym obiecaliśmy godne życie.
Nie mamy najmniejszych szans przetrwać bez Waszej pomocy.
Wiemy, że JESTEŚCIE NIESAMOWICI I MACIE WIELKIE SERCA i dlatego w Was jest jedyna i ostatnia szansa dla Znajdek!
Ale od początku:
Każdy z Was kto zna Znajdki i śledzi losy zwierząt na Facebooku i naszej stronie www.Znajdki.pl wie, że przytulisko istnieje od 2012 roku.
To miejsce gdzie starowinki, nieadopcyjne i kalekie zwierzęta mają namiastkę domu i od lat tu mieszkają.
Wiecie, że większość starszych, schorowanych, kalekich zwierząt u nas zostaje, bo nikt ich nie chce?
Tylko w zeszłym roku uratowaliśmy ponad 300 zwierząt, psów i kotów.
Pod opieką mamy ponad setkę bidaków do utrzymania.
Od lat mieszkają z nami psiaki z uszkodzonymi kręgosłupami -trafili do Znajdek wiele lat temu. Tak mocno pobici, że nigdy nie odzyskali sprawności. Zostali bez szans na zdrowie, ale nie bez pomocy i miłości. Niestety do tej pory nie znalazł się nikt, kto by chciał im dać dom ale staramy się aby mieli najlepszą opiekę i namiastkę domu.
To zdjęcie dzieli 10 lat.
Albert gdy do nas trafił po pobiciu i teraz jako staruszek, który ma swoje miejsce na ziemi w przytulisku.
Sparky trafił do Znajdek ze złamanym kręgosłupem. Jest z nami od szczeniaka. To zdjęcie dzieli także 10 lat.
Frania tak mocno pobita, że nie odzyskała już nigdy w pełni sprawnosci. Frania także od szczeniaka mieszka w Znajdkowym przytulisku. Nigdy nie znalazła domu.
Fiona niepełnosprawna sunia jest z nami od szczeniaka. Zdjęcie dzieli ponad 10 lat. Nikt jej nie chciał, mieszka w naszym przytulisku od szczeniaka.
Neptun gdy trafił do Znajdek miał kilka miesięcy. Dziś to starszy, schorowany, poczciwy psina, który do końca nie odzyskał zaufania. Tych, których zna kocha nad życie. W przytulisku mieszka ponad 10 lat.
Pralinka mieszka w przytulisku całe swoje życie. Nie znalazła nigdy domu.
Niepełnosprawny Emilek także został na stałe w Znajdkach..
Miesięczny koszt utrzymania naszego przytuliska to 25000
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie