
Poniżej wyniki pomiarów natężenia dźwięku związanego z trąbieniem pociągów WKD na terenie Podkowy Leśnej.
Dla przypomnienia: WKD zasłania się prawem kolejowym, nakazującym jej trąbienie, prawo to jednak nie mówi nic o długości ani głośności sygnałów. Jak pamiętamy, 10 lat temu nikt raczej nie powiedziałby, że sygnały pociągów są uciążliwe.
Normy te określa jednak zwykłe prawo cywilne (max 60 dB w ciągu dnia), które jest łamane przez WKD praktycznie za każdym razem, gdy używane od kilku lat, nowe pociągi z programu Swiss Contribution uruchamiają swoje syreny.
WKD po kilkaset razy dziennie łamie prawo i prosi się o pozew zbiorowy. Ponadto naraża skarb państwa na potężne odszkodowania (podobne do tych lotniskowych) wobec stworzenia bubla prawnego polegającego na gwałceniu prawa cywilnego, miru domowego, przez absurdalnie zmodyfikowane prawo kolejowe.
Decybele:
0. Maksymalny dopuszczalny prawem hałas na terenie zabudowanym: 60 dB (w ciągu dnia) i 40 dB (w nocy).
1. Zmierzone poziomy natężenia dźwięku, gdy jesteśmy około 500 metrów od torów WKD, a pociąg właśnie trąbi: 70 dB
2. Sygnał pociągów WKD z odległości około 100 metrów, czyli na przykład ogród Werandy od stacji Podkowa Główna czy odległość od peronu tej stacji do miejsca trąbienia pociągu nadjeżdżającego od strony Warszawy: 80 dB.
3. Natężenie dźwięku na peronie, gdy stojący obok pociąg zatrąbi, bo ... właśnie rusza ... mierniki pokazują 100-120 dB, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia oraz po prostu przestępstwo. Trąbienia na peronach nie uprawia nawet PKP. O zamiarze ruszenia z miejsca można dawać znać ciszej. Czy ktokolwiek z Państwa widział taki cyrk na stacjach PKP ?...
4. Natężenie dźwięku wewnątrz domów stojących w odległości około 100 metrów od torów: zwykły przejazd WKD: 60-70 dB, trąbienie: 70-80 dB.
Powyższe dane kwalifikują się wprost do składania zawiadomienia o przestępstwie ciągłym przez zarząd WKD,
który twierdzi, że nie widzi (nie słyszy :-) problemu. Potwierdza jednak, że każdego dnia jest dobrze ponad 100 kursów ... razy 3 syreny przed każdym przejazdem w Podkowie... ryk co kilka minut.
Pociągi mają prawo używać sygnałów jednak nie tak głośnych, aby łamać inne przepisy prawa, a za obecny rozbój na spokoju mieszkańców odpowiada wprost ignorancja i arogancja kierownictwa WKD.
Prosty przykład: w godzinach nocnych reflektory pociągów są widoczne na kilkaset metrów do przodu, zauważy je więc każdy kierowca - po co więc stawiać na nogi całe miasto
o 4:30 rano lub dobrze po północy ?
W ten sposób rujnuje się dobre imię najstarszej kolei elektrycznej w Polsce a Podkowę Leśną zamienia w dzielnicę fabryczno - portową :-) Kolejna "Dobra Zmiana" ?... :-)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sam przejazd WKD przy świszczących szynach momentami przekracza 80 dB. Co dopiero trąbienie. A jeszcze chcą wycinać drzewa, co zwiększy hałas
A najlepsze jest to, ze maszynista widząc mnie spacerująca z dzieckiem - jakies 200 metrów od przejazdu na granicy - trąbi tak przeraźliwie, ze moje dziecko (8 miesiecy ) podskakuje w wózku i jest przerażone. Niejednokrotnie spi i dźwięk trąbienia go wybudza w taki sposob, ze całe drży! Niestety nie moge tego uniknąć, gdyż mieszkam od cały przy tych torach! I spędzając czas w lato na podworku co 5 minut podskakujemy bo kolejka trąbi, o ile mozna nazwać to trąbieniem. Dlaczego np. Trąbienie klaksonem samochodowym jest zabronione w terenie zabudowanym a np przeraźliwe trąbienie wkd juz nie?! Dodatkowo: dlaczego wkd trąbi trojdziewiekiem przed przejazdem na granicy po czym maszynista przenosi praktycznie kolejkę na plecach przez owy przejazd? Skoro trąbi to nie powinien sie zatrzymywać a jie zwalnia do 5 km na godz!!!! Tyle lat było dobrze, wkd była atutem ! A od 2016 roku jest przekleństwem !!!!
Niestety nic na to nie poradzi się. Szkoda, że nieruchomości znaczne utraciły na wartości w wyniki degradacji terenu spowodowanego przez WKD. Pozostaje wyprowadzić się - niestety.
http://www.rynekzdrowia.pl/Prawo-w-ochronie-zdrowia/Jest-za-glosno-Komisja-Europejska-wzywa-Polske-do-ochrony-obywateli-przed-halasem,191442,1009.html