Reklama

Uratuj serce Marysi. Został tylko miesiąc!

 
 

Zdjęcie

Zdjęcie
 
Sytuacja jest bardzo poważna! Został tylko miesiąc na ratunek. Nie chcemy myśleć co może być potem…

Marysia przyszła na świat z bagażem, którego ciężar przytłoczył nas wszystkich – bardzo dużym ubytkiem w przegrodzie międzykomorowej serca, przełożeniem wielkich pni tętniczych, zwężeniem zastawki płucnej oraz zwężeniem zastawki trójdzielnej z niedorozwojem prawej komory... Walka o jej życie rozpoczęła się wraz z pierwszym oddechem i nie wiemy, kiedy się zakończy. Wiemy tylko, że nigdy nie przestaniemy walczyć!

 
POMAGAM MARYSI


Córka przeszła już dwie operacje ratujące życie. Przeprowadził je prof. Malec – jeden z najlepszych specjalistów od wad wrodzonych serca z Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Münster. Jednak by żyć, Marysia potrzebuje kolejnej interwencji chirurgicznej. W planach była operacja w Niemczech. Niestety tam od kilku miesięcy trwają strajki w służbie zdrowia. Operacje są właściwie wstrzymane, a Marysia nie jest w stanie czekać… Jej serce jest jak tykająca bomba. Nadzieja przyszła z Bostonu w USA. Specjaliści chcą podjąć się odtworzenia serca dwukomorowego! Tej szansy nie dał nam nikt w Polsce i Europie. Jej koszt to 292 000 dolarów, czyli ok. 1,4 mln zł. Zebraliśmy już większą część kwoty, ale wciąż potrzebujemy 365 000 zł!

Marysia słabnie, brakuje jej sił, męczy ją nawet jedzenie. Czas biegnie nieubłaganie i nie jest naszym sprzymierzeńcem. Operację w Bostonie wyznaczono na 11 listopada, by się odbyła, miesiąc wcześniej musimy wpłacić całość kwoty. Pożera nas lęk, że możemy nie zdążyć. Jesteście naszą ostatnią nadzieją!

Anna i Dawid, rodzice.

Przekaż darowiznę teraz
Fundacja Mam serce, ul. Dereniowa 10/91, 02-776 Warszawa
Nazwa banku: Santander Bank
Nr: 44 1090 1043 0000 0001 4778 3730
Tytuł przelewu: Marysia Lisiewicz

Dziękujemy!
Zespół Fundacji Mam serce
[email protected]
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do