Stan Miłosza jest bardzo ciężki! Jego serce przestaje być wydolne! W każdej chwili może się zatrzymać...
Szpitale w Europie odmówiły kwalifikacji do operacji. Nie są w stanie pomóc... W Polsce dostaliśmy skierowanie do hospicjum!
Została ostatnia nadzieja – klinika w Stanford w USA, która zgodziła się operować! Niestety – cena za życie to 1,5 mln zł...
Krytyczna i złożona wada serca to wyrok! Miłoszkowi nie rosną żyły, ma nadciśnienie, niewydolność serca drastycznie postępuje... Jedno płuco zostało już nieodwracalnie wyniszczone!
Jeśli będziemy bezczynnie czekać, nasz synek umrze na naszych oczach!
Czasu mamy dramatycznie mało, bo w każdej chwili stan Miłka może pogorszyć się na tyle, że będzie już za późno na cokolwiek... Dlatego ze łzami w oczach błagam Cię o pomoc, by ratować synka!
Komentarze opinie