
Około południa do dyżurnego pruszkowskiej komendy zadzwonił zaniepokojony mężczyzna. Powiedział, że od trzech dni nie widział strasznej pani zamieszkującej po sąsiedzku. Nikt nie reagował na pukanie do drzwi. Żaden z mieszkańców piętra również nie widział staruszki.
Natychmiast na miejsce została wezwana załoga prewencji. Aby usprawnić czynności o wsparcie poproszono również straż pożarną oraz karetkę pogotowia. Po drabinie do okna mieszkania należącego do 86-latki dostał się funkcjonariusz, który zauważył leżącą na łóżku osobę. W związku z tym, że nie reagowała ona na wołanie mundurowego zapadła decyzja o wejściu do mieszkania. Policjanci otworzyli drzwi i wówczas do pracy mogli przystąpić medycy. Kobieta została przewieziona do szpitala.
Jedynie czujność sąsiadów oraz działania służb przyczyniły się do zakończenia sukcesem akcji ratowniczej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie