Potrzebuję leku, jak najszybciej się da - to moja jedyna nadzieja na życie!Mam małego synka i nowotwór, który chce mnie zabrać z tego świata... Nie mogę na to pozwolić!
Gdy okazało się, że jestem w ciąży, byłam w szoku. To było niemożliwe - po 40 chemiach, przy tylu problemach... Aborcja była jedynym rozsądnym wyjściem, ale gdy usłyszałam bicie serca dziecka, nie umiałam się na to zdobyć...
20 maja przyszedł na świat Lew. A ja dowiedziałam się, że żadne systemowe leczenie już mi nie pomoże - wszystko wyczerpałam...
Guzy w klatce piersiowej rosną. Za chwilę mnie zabiją... Została ostatnia nadzieja! W USA jest zarejestrowany nowoczesny lek na trójujemnego raka piersi. Muszę zapłacić za niego sama, a to kolosalne pieniądze...
Bez Twojego wsparcia, bez leku, który jako ostatni daje mi nadzieję, jestem jednak bezsilna… Proszę, pozwól mi żyć. Jeszcze trochę...
Bardzo chcę móc być z moim synem. Pokazać mu piękny świat, nauczyć kochania i szanowania ludzi i zwierząt... Proszę, pomóż mi...
Komentarze opinie