
t
Jak donosi dzisiejszy „Dziennik Gazeta Prawna” Ministerstwo Finansów rozpoczęło windykację ok. 60 mln zł tytułem niezapłaconego w 2013 r. przez województwo mazowieckie „janosikowego”. – Choć podatnicy płacą znacznie mniejsze podatki i fizycznie nie mamy środków na „janosikowe”, a wszyscy eksperci są zgodni, że przepisy należy jak najszybciej zmienić, Ministerstwo Finansów zamierza odebrać nam pieniądze, przeznaczone na i tak okrojone dotacje dla naszych instytucji. I nie mówimy tu o pensjach urzędników, ale o wynagrodzeniach pracowników instytucji kultury czy szkół, a także działalności bieżącej tych instytucji – podkreśla marszałek Adam Struzik. 4 marca br. w sprawie zgodności z konstytucją RP przepisów o „janosikowym” wypowie się Trybunał Konstytucyjny.
Przepisy o „janosikowym” powstały w 2003 r. w celu wyrównywania dysproporcji rozwojowych pomiędzy województwami w czasach, kiedy regiony nie korzystały jeszcze z unijnych pieniędzy. Przez te lata największy region w Polsce oddał pozostałym województwom 6,3 mld zł.
– Obowiązująca ustawa to klasyczny bubel prawny - źle skonstruowany algorytm, który szacując naszą coroczną wpłatę, bazuje na historycznych dochodach sprzed dwóch lat. Co z tego, że dzisiejsze dochody podatkowe województwa nie mają nic wspólnego z tamtym?. Co z tego, że również ówczesne dochody są tylko na papierze Ministerstwa Finansów, bo zostały już wtedy pomniejszone o płacone wówczas „janosikowe”? Jednym słowem, przepisy zobowiązują nas do płacenia, choć nie mamy fizycznie środków, aby się z tego wywiązać. Przez kilka lat zaciągaliśmy na ten cel kredyty i ograniczaliśmy do minimum inwestycje i dotacje dla naszych instytucji – podkreślił marszałek Adam Struzik.
Do 15 stycznia 2014 r. województwo mazowieckie musiało zapłacić pierwszą z 12 rat „janosikowego”, które w tym roku wynosi 646 mln zł. Na ten cel potrzebowało 54 mln zł, tymczasem do 15. stycznia w ramach podatku CIT wpłynęło zaledwie 6,8 mln zł.
ABSURDY JANOSIKOWEGO
4 marca br. Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą „janosikowego” płaconego przez województwo mazowieckie. Przez ostatnich 10 lat Mazowsze oddało innym regionom 6,3 mld zł, czyli tyle, co trzy roczne budżety regionu. Aby móc wywiązać się z tego prawnego obowiązku, wielokrotnie musiało zaciągać kredyty, zamrażać inwestycje i drastycznie ograniczać wydatki. Choć sama idea janosikowego jest słuszna, szkodliwy jest algorytm, według którego naliczana jest jego wysokość. Generuje to szereg absurdów, których zarys przedstawiamy poniżej.
Absurd 1.
JANOSIKOWE TO PODATEK OD DOCHODÓW, KTÓRYCH NIGDY NIE BYŁO NA MAZOWSZU
„Janosikowe” ustalane jest na podstawie dochodów sprzed dwóch lat, ale dochodów teoretycznych, bowiem przed zapłaceniem „janosikowego”. A zatem jest to podatek od wirtualnego bogactwa, którego nigdy nie było na Mazowszu, bo trafiło już do innych regionów. „Janosikowe” jest więc podatkiem od raz zapłaconego już podatku.
Gdyby Mazowsze płaciło „janosikowe” na podstawie dochodów sprzed dwóch lat, ale dochodów pomniejszonych o oddawane dwa lata temu pieniądze w ramach „janosikowego”, okazałoby się, że nie powinno dziś płacić ani złotówki.
Absurd 2.
JANOSIKOWE TO TZW. WYDATEK BIEŻĄCY, CZYLI MAZOWSZE JEST BOGATE
Wydatki samorządu to np. wydatki na inwestycje w szpitalach, dotacje dla Kolei Mazowieckich czy WKD, inwestycje drogowe, remonty szkół i… „janosikowe”. Efekt – wszystkie rankingi, analizy (np. GUS) dotyczące sytuacji finansowej województwa i jego dochodów muszą uwzględniać pieniądze, które de facto wypływają z budżetu do innych regionów. W analizach „janosikowego” nie widać. Mazowsze jest zatem bogate, choć oddaje co drugą złotówkę innym.
Absurd 3.
PŁAĆ, CHOĆ NIE MASZ DOCHODÓW
„Janosikowe” obliczane jest na podstawie dochodów sprzed dwóch lat. Jeśli po okresie koniunktury, przychodzi kryzys, województwo po prostu może nie mieć środków, aby finansować rozwój innych województw. Mazowsze wielokrotnie znalazło się w takiej sytuacji. 15 stycznia br. mijał termin zapłacenia pierwszej raty janosikowego – 54 mln zł. tymczasem do 15. na konta urzędu wpłynęło zaledwie 6,8 mln zł podatków w ramach CIT. Samorząd musiał zaciągnąć kredyt.
Absurd 4.
JANOSIKOWE WYMYŚLONO, KIEDY POLSKA NIE BYŁA JESZCZE W UE
System wyrównawczy nazywany janosikowym został wprowadzony w 2003 r., kiedy Polska nie korzystała jeszcze z olbrzymiego wsparcia, jakim są środki unijne. Dziś regiony otrzymują lwią część tego wsparcia. Niektóre z nich korzystają nawet z dodatkowych programów – jak PO Polska Wschodnia, do którego Mazowsze nie zostało wliczone, choć cała jego wschodnia część wymaga takiego samego wsparcia jak wschodnie województwa.
Absurd 5.
DLA UE JANOSIKOWE JEST NIEWIDZIALNE
Ponieważ „janosikowe” uznawane jest za tzw. wydatek bieżący, UE obliczając zamożność poszczególnych regionów, nie bierze pod uwagę wewnętrznych transferów finansowych pomiędzy województwami. Jednym słowem, Mazowsze jest tak traktowane, jakby „janosikowego” wcale nie płaciło. Efekt – uznanie nas za region lepiej rozwinięty, czego skutkiem jest zmniejszenie aż o 30 proc. środków unijnych na lata 2014-2020.
Absurd 6.
JANOSIKOWE KARZE NAJLEPSZYCH
Teoretycznie władze województwa mają kreować politykę regionalną i przez to wpływać na koniunkturę wewnątrz regionu. Teoretycznie, bo w praktyce, jak to robić, jeśli region jest karany za gospodarczy sukces? Mazowsze wytwarza 22,7 proc. PKB, jest jedynym województwem z dodatnim przyrostem demograficznym, a cała wypracowana nadwyżka wysyłana jest do pozostałych 15 województw.
Absurd 7.
NAJBOGATSZY STAŁ SIĘ NAJBIEDNIEJSZYM
W 2010 r. województwo mazowieckie po oddaniu pozostałym 15 województwom pieniędzy, miało najmniej środków spośród wszystkich regionów. Po zapłaceniu „janosikowego” Mazowsze z regionu najbogatszego, stało się najbiedniejszym. W 2012 r. po zapłaceniu „janosikowego” wydatki majątkowe na Mazowszu na jednego mieszkańca były najniższe spośród wszystkich regionów. Mazowsze było najmniej inwestującym regionem w Polsce.
Absurd 8.
PŁATNIK OSZCZĘDZA, BIORCA INWESTUJE
Mazowsze, aby móc wywiązać się z ustawowego obowiązku oddawania swoich dochodów w sytuacji, kiedy nie wystarcza na ten cel dochodów podatkowych, wprowadza radykalny program oszczędnościowy. Zamrażane są inwestycje drogowe i w służbie zdrowia. Radykalnie zmniejszone zostają dotacje dla ponad stu podległych instytucji, w tym kultury.
Spada zatrudnienie w urzędzie marszałkowskim, a same koszty administracji to zaledwie 3 proc. całego budżetu województwa.
Żadne inne województwo nie musiało w czasie kryzysu wprowadzić choć zbliżonych działań oszczędnościowych.
Absurd 9.
JANOSIKOWE MOŻE BYĆ WYDAWANE NA COKOLWIEK
Biorcy „janosikowego” mogą przeznaczać pieniądze z Mazowsza na co tylko chcą – działalność urzędu, premie, budowę siedzib czy promocję regionów. W przeciwieństwie np. do dotacji unijnych, nie są to środki na konkretne prorozwojowe zadania.
Absurd 10.
JANOSIKOWE NIE UWZGLĘDNIA RZECZYWISTEGO OBCIĄŻENIA MAZOWSZA
Z infrastruktury Mazowsza nie korzystają tylko mieszkańcy regionu, ale obywatele całego kraju. Codziennie do pracy w stolicy spoza Mazowsza dojeżdża nawet 0,5 mln osób. Gdyby osoby te zameldowały się w województwie mazowieckim, to janosikowe na 2014 rok byłoby niższe o ok. 80 mln zł.
Absurd 11.
JANOSIKOWE DEMOTYWUJE
Czy gdyby samorząd województwa sprowadził na Mazowsze największego na świecie producenta samochodów, sytuacja finansowa województwa poprawiłaby się?
Nie.
Algorytm janosikowego jest tak skonstruowany, że cała nadwyżka dochodów, czyli podatki zapłacone przez takiego giganta, zostałyby przekazane innym województwom w ramach „janosikowego”.
Absurd 12.
NIE WARTO BYĆ BOGATYM
Gdyby w 2012 r. połowa firm z Mazowsza przeniosła swoje siedziby np. do województwa dolnośląskiego, Dolny Śląsk musiałby oddać innym regionom w 2014 r. 985 mln zł, a Mazowsze nie zapłaciłoby ani złotówki janosikowego.
Absurd 13.
RZĄD DAŁ MAZOWSZU POŻYCZKĘ, A RIO JĄ ZABLOKOWAŁO
Mimo, że parlament w 2013 r. stworzył Mazowszu szansę wystąpienia o pożyczkę na zapłacenie janosikowego, ostatecznie Mazowsze nie mogło z tej pomocy skorzystać. Dlaczego? Ponieważ Regionalna Izba Obrachunkowa nie opracowała do końca roku raportu o stanie gospodarki finansowej województwa. Był to jeden z niezbędnych załączników przy ubieganiu się o pożyczkę. W efekcie Ministerstwo Finansów prowadzi obecnie postępowanie egzekucyjne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie