
Kalejdoskop Historyczno-Literacki to kolejne spotkanie z Krzysztofem Kamieńskim w Pałacyku Sokoła w Pruszkowie, które odbędzie się trzeciego czerwca o godzinie osiemnastej. Autor przedstawi swoją nową książkę „Wschody i Zachody” wydaną nakładem Ludowej Spółdzielni Wydawniczej. Przy okazji, w związku z obchodami stulecia nadania praw miejskich miastu Pruszków naświetli tło historyczne tamtych czasów.
Panie Krzysztofie, co to będzie za spotkanie? Kalejdoskop Historyczno-Literacki?
Rok 2016 jest doniosły dla miasta Pruszków, w związku ze stuleciem nadania miastu praw miejskich. Ten fakt spowodował szybki rozwój miasta i zapewnił dobry start w momencie powstania Drugiej Rzeczypospolitej. Wiąże się to również z moją rodziną, bo już cztery lata po uzyskaniu przez Pruszków praw miejskich przybył tu mój dziadek, Stefan Szeppe, który brał czynny udział w dynamicznym rozwoju miasta, będąc publicystą, wydawcą oraz działaczem politycznym i społecznym. Na spotkaniu będę mówić o tle historycznym tamtych czasów i o mojej ostatniej książce.
Chyba na temat historii tamtych czasów zostało już wszystko powiedziane?
Może nie do końca. Istnieją mało znane źródła historyczne, które pokazują interesujące oblicze tego okresu. Mam na myśli lata 1914 -1918. Na przykład pojęcie Polskiego Królestwa Regencyjnego. Ten temat jest raczej mało znany i wiąże się ściśle z dawnym rozwojem regionu. Ostatecznie miasto Pruszków dostało prawa miejskie nie z przypadku, a sprawa płacenia większych podatków jako miasto była raczej drugorzędna.
Ciekawe. Polskie Królestwo Regencyjne? Nowe podejście?
No właśnie. Nie jest to sprawa wyodrębniana szczegółowo w historii Królestwa Polskiego przez fachowców, chociaż istnieją źródła o tym mówiące. Szczerze mówiąc, wpadłem na ten interesujący temat przypadkiem, bo nie jestem przecież historykiem, ale badałem intensywnie ten okres, pisząc książkę „Stefan Szeppe – życie i działalność” wydaną przed czterema laty przez Książnicę Pruszkowską. Istnieje bardzo interesująca pozycja napisana przez hrabiego Czapskiego von Hutten, wnuka generała Wojsk Polskich Józefa Czapskiego, który żyjąc w tamtych czasach poniósł znaczne zasługi dla Królestwa Polskiego. Jest to właściwie jeden z ważniejszych dokumentów kronikarskich i historycznych jeśli chodzi o ten ciekawy moment polskiej historii. Istnieje tylko jedno krakowskie wydanie w języku polskim z 1935 roku.
Będzie Pan również prezentować na spotkaniu swoją ostatnią książkę?
Tak. Książka „Wschody i Zachody” jest zbiorem opowiadań. Dosyć duża objętość. Ponad dwieście stron. Tematyka różna. Od kryminału, przez miłość do spraw obyczajowych.
Co ta książka ma wspólnego z historią tamtych czasów?
Okres końcowy Królestwa Polskiego i mozolne tworzenie Drugiej Rzeczypospolitej pod kierownictwem Józefa Piłsudskiego ma swoją narodową i moralną wymowę. To były doniosłe i porywające chwile kiedy nasza ojczyzna wyzwoliła się nareszcie spod kolejnej okupacji i my, Polacy, otrzymaliśmy nareszcie, po dziesiątkach lat germanizacji i rusyfikacji, tak bardzo upragnioną wolność. Bóg, Honor i Ojczyzna to było niezafałszowane hasło tamtych czasów, dające prostą podstawę tamtejszej etyki i moralności społecznej. Dzisiaj wygląda to różnie. Ten temat przewija się również i w moich opowiadaniach.
Pana dalsze plany?
Moje dalsze plany to realizacja kolejnych literackich projektów, które chciałbym, po ich zakończeniu, przedstawić również i w Pruszkowie. Ostatecznie jest to moje rodzinne miasto, a do korzeni życia trzeba przecież czasem wracać.
Z Krzysztofem Kamieńskim rozmawiał Grzegorz Zegadło.
Spotkanie, które odbędzie się trzeciego czerwca o osiemnastej w Pałacyku Sokoła (MDK) przy ulicy Kościuszki 41 w Pruszkowie, zorganizowała Książnica Pruszkowska wraz z Młodzieżowym Domem Kultury.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie