Reklama

Stadion Narodowy zacznie zarabiać najwcześniej w przyszłym roku

17/03/2013 04:01




Joanna Mucha Minister Sportu i Turystyki

 

Przy sprzyjających okolicznościach w 2014, a na pewno w 2015 roku – wtedy, według prognoz Ministerstwa Sportu i Turystyki, przestaniemy dokładać do Stadionu Narodowego. Potencjał jest, m.in. dzięki pomieszczeniom biurowym, ale trzeba jeszcze wiele pracy, by go wykorzystać i zacząć osiągać zyski. W tym roku państwo będzie musiało dołożyć jeszcze około 20 mln zł, ale ta kwota może się jeszcze zmienić.


 –  Być może będzie to ta kwota, być może nieco niższa ze względu na COP – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Joanna Mucha, minister sportu i turystyki. –  Musimy w tej chwili trochę przemodelować, zmienić te finanse, bo możliwe, że ta impreza spowoduje zupełnie inne przepływy finansowe.


19. Konferencja klimatyczna ONZ (COP 19) odbędzie się w Warszawie w listopadzie 2013 roku. Polska będzie gospodarzem tej konferencji po raz drugi – w 2008 roku organizował ją Poznań.


Jak podkreśla Joanna Mucha, nie ma powodów do niepokoju o funkcjonowanie Stadionu Narodowego. Ministerstwo ma szczegółowy biznesplan na ten rok i pracuje już nad przyszłorocznym. Dodatni wynik finansowy jest możliwy w 2015 roku, a przy sprzyjających okolicznościach nawet rok wcześniej.


Minister sportu i turystyki jest przekonana, że do Stadionu Narodowego nie trzeba będzie wiecznie dokładać, czego obawiają się krytycy.


 – Stadion jest nie tylko obiektem sportowym, ale też olbrzymim biurowcem, zaprojektowanym właśnie w ten sposób, żeby strona komercyjna zarabiała na stronę sportową. Jestem przekonana, że będzie na siebie zarabiał, w bliższej lub dalszej perspektywie - 2014 czy 2015 rok, ale powinien na siebie zarabiać – mówi Joanna Mucha.


Według niej przychody obiektu powinny być na tyle duże, by na bieżąco wykonywać niezbędny monitoring systemów i naprawy. Jak podkreśla, Stadion ma wiele skomplikowanych systemów, dlatego drobnych remontów nie da się uniknąć.


 – Każdy z systemów musi być na bieżąco monitorowany i jakieś drobne zmiany czy remonty wszędzie się będą pojawiały. Nie ma innej możliwości, ale chodzi o to, żeby one się pojawiały w sposób systematyczny, zgodnie ze wszystkimi instrukcjami producenta, po to, żeby zapewnić pełne bezpieczeństwo – tłumaczy Joanna Mucha.


Minister sportu i turystyki nie wyklucza, że nawet po uwzględnieniu tych wydatków Stadion Narodowy będzie przynosił zysk.


Informacje zlecone - NEWSERIA





Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do