
W ostatni poniedziałek, po południu, w starostwie powiatowym odsłonięto wystawę prac artystycznych stypendystów zaprzyjaźnionego powiatu Esslingen. Przedstawiciele tego powiatu gościli u nas od niedzieli do środy w południe. Była to wyjątkowo liczna delegacja pod przewodnictwem starosty Esslingen Heinza Einingera, mająca w swym składzie czterech dziennikarzy, m.in. z „Stuttgarter Zeitung”.
Program wizyty był, jak zwykle, dość napięty – by nie powiedzieć – pracowity (relacja w kwietniowym wydaniu „Głosu”). Od ponad 40 lat starostwo w Esslingen promuje sztukę w różny sposób, m.in. poprzez kolekcjonowanie, zakup i inne formy wsparcia, by wypełnić przestrzeń publiczną w administrowanych przez siebie budynkach oraz w innych miejscach. Zebrano w ten sposób więcej jak tysiąc eksponatów – dzieł artystycznych. Od 1992 r. wprowadzono system stypendialny, głównie dla młodych twórców. Jego zasadą jest po zakończeniu pozostawienie na rzecz starostwa jednego dzieła wybranego przez artystę. I właśnie z takich dzieł – w sumie od 32 artystów – złożona jest pruszkowska wystawa. Ma ona swój tytuł: Galeria Schody (Die Treppe), albowiem zlokalizowana jest na klatce schodowej (i w sali konferencyjnej) starostwa. Formalnie jest to instalacja dwóch pracownic starostwa Esslingen stworzona przy pomocy koleżanek pruszkowskich. Idąc dalej – wystawa/instalacja jest mutacją wcześniej i podobnej pokazanej w izraelskim mieście partnerskim Givatayim (The Municipal Gallery Givatayim, 10 czerwca – 31 lipca 2014). Pruszkowska otworzyli obaj starostowie – Heinz Eininger i Zdzisław Sipiera w obecności prezydenta Jana Starzyńskiego i zaproszonych gości, m.in. prof. Szymańskiego z ASP. Możemy podziwiać malarstwo Anny Beurer (mieszka i pracuje k/Esslingen w Neckar) – syntezę malarską w oparciu o efekty kamery aparatu; pracę „Prometheus” (w hołdzie ofiar samospalenia) Justyny Giermakowskiej (Necker) i Olgi Sitner (Esslingen); „Kamień” (a raczej jego odbicie na płótnie) Uli Gsella (pracuje w Ostfildern-Kemnat); „GrandPa and Me” Volkera W. Hermana – to praca na starym płótnie w technice wielowarstwowej; erotyczną pracę Petry Kikel „Szef i szefowa” (prace Kikel zajmują się przedstawieniem tego, co codzienne i na co się nie zwraca uwagi, obrazy są izolowane ze swojego środowiska i stawiane w innym kontekście – przekonajcie się sami); Jeannette Knieriemen „bez tytułu” – tekstylia, drut żelazny i popiół; pracę z zakresu instancji wideo „Ghost Dance” Anike Joyce Sadiq; czy rysunek przestrzenny – kokon (3-częściowa instalacja przestrzenna) Stefanie Seiz-Kupferer lub ceramika angobowana „Zostać, czekać” (jaka mnie najbardziej się podobała) Silvii Siemes. I wiele innych. Po wystawie oprowadzał i wszystko szczegółowo objaśniał Peter Keck, odpowiadający w Esslingen za sprawy kulturalne. Ekspozycja w starostwie czynna jest od 23 marca do 23 kwietnia – w godzinach pracy urzędu; towarzyszy jej pięknie wydany katalog w trzech językach.
Tekst Und foto: Adam St. Trąbiński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie