
Za nami okres wakacyjny. Przed Zespołem Szkół Ogólnokształcących i Sportowych w Pruszkowie kolejny rok szkolny. O planach na kolejny rok szkolny rozmawiamy z dyrektorem ZSOiS Łukaszem Borkowskim.
Redakcja: wiele mówi się o reformie oświaty. Czy placówka zarządzana przez Pana jest gotowa na nowy rok szkolny pod względem infrastruktury szkolnej?
Łukasz Borkowski: Tak jak najbardziej, jako szkoła jesteśmy przygotowani do roku szkolnego 2019/2020. Nabór przeprowadziliśmy aż do 10 oddziałów klas pierwszych. Łącznie przyjęliśmy 294 uczniów. Ilość sal lekcyjnych jest wystarczająca a nauka jest w systemie jednozmianowym.
Redakcja: Jak wygląda sytuacja z zatrudnieniem nauczycieli, czy w szkole jest dużo vacatów?
Łukasz Borkowski: Jako dyrektor szkoły od roku przygotowywałem naszą placówkę do tzw. „podwójnego rocznika”. Z nauczycielami, z którymi chciałem współpracować w ZSOiS rozmowy o przyjściu do nas prowadziłem już od roku. Na dzień dzisiejszy nie brakuje nam do żadnego przedmiotu nauczycieli. Dodałbym jeszcze, iż dobór nauczycieli prowadziliśmy pod względem szkoły sportowej. Dziś jestem pewien, że mamy bardzo dobrą kadrę dydaktyczną, zresztą wyniki matur i ilość chętnych do naszej szkoły zdają się to potwierdzać.
Redakcja: Patrząc na imponujący nabór do 10 oddziałów klas pierwszych jesteście największą szkołą ponadpodstawową w powiecie pruszkowskim?
Łukasz Borkowski: Tak uwzględniając liceum, jesteśmy obecnie największą placówką w powiecie pruszkowskim. A jeszcze 3 lata temu ledwo udawało nam się zrobić nabór do 20. osobowych klas. Dziś klasy liczą po 32. osoby. Realizujemy koncepcję rozwoju szkoły, którą przedstawiłem 3 lata temu na konkursie na stanowisko dyrektora szkoły.
Redakcja: Szkoła sportowa to nie tylko nauczyciele, uczniowie. Istnieje silna potrzeba współpracy z klubami sportowymi.
Łukasz Borkowski: Ja urodziłem się w Pruszkowie, tutaj się wychowałem i pracuję. Środowisko sportowe nie jest mi obce. Od początku mojej kadencji przystąpiłem do bardzo mocnej współpracy z klubami sportowymi z powiatu pruszkowskiego.
Bardzo dobra współpraca z Akademią Znicza Pruszków, co roku owocuje powstaniem klas Szkoły Mistrzostwa Sportowego w piłce nożnej a także klas sportowych.
Oprócz tego współpracuję z koszykarskim MKS Pruszków oraz sekcją pływania UKS Kapry-Armexim Pruszków.
Redakcja: Jeżeli mówimy już o sekcji pływackiej jak wygląda sytuacja planowanej pływalni przy Gomulińskiego?
Łukasz Borkowski: Jeżeli chodzi o pływalnię to jest pozwolenie na budowę, projekt budowlany i wszelkie inne potrzebne dokumentacje. Czekamy wciąż na decyzję Ministerstwa Sportu i Turystyki w sprawie planowanej dotacji. Ale to już w rękach urzędników. Czy to kiedyś nastąpi? Mam nadzieję, że tak. Dla Powiatu Pruszkowskiego (ponad 150 tys. mieszkańców) pływalnia jest niezbędna. Ja poświęciłem całego siebie podczas prac projektowych tej pływalni uczestnicząc we wszelakich konsultacjach ze specjalistami w kraju i zagranicą. Zresztą projekt ten uzyskał pozytywną opinię Polskiego Związku Pływackiego. Zrobiłem tyle, co mogłem.
Redakcja: Wróćmy jeszcze do sekcji pływackiej. Julia Koluch, Pana wychowanka wyleciała do Stanów Zjednoczonych na stypendium. Czy są następcy?
Łukasz Borkowski: Julia dostała ofertę 24. amerykańskich uczelni. Jedną z nich wybrała. To jest nagroda za jej ciężką pracę i medale dla klubu podczas Mistrzostw Polski. Ale co ważne Julia dalej będzie reprezentować klub z Pruszkowa na Mistrzostwach Polski. A co do następców czy obecnych zawodników. Marta Kobecka ma szanse wykonać minimum na Igrzyska w Tokio. Jest wielu utalentowanych juniorów i młodzików. Łącznie szkolimy ponad 150. zawodników. Zbudowaliśmy system szkolenia od klas 1-3 szkoły podstawowej po klasy 4-6 szkoły podstawowej. Kontynujemy również szkolenie w klasach sportowych w liceum.
Od 2003 r. zdobyliśmy ponad 80 medali Mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. Nasi zawodnicy to Reprezentanci Polski.
Redakcja: Czego na zakończenie życzyć dyrektorowi Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Sportowych?
Łukasz Borkowski: Przede wszystkim satysfakcji i radości z pracy oraz zwycięstw podopiecznych. Czym ich będzie więcej, tym więcej będzie radości i zadowolenia zarówno w szkole jak i wśród rodziców oraz mieszkańców powiatu pruszkowskiego.
Redakcja: Ostatnie pytanie. W maju kandydował Pan w wyborach do europarlamentu. Czy zobaczymy Pana na listach wyborczych do Sejmu RP?
Łukasz Borkowski: na to pytanie nie mogę odpowiedzieć twierdząco już dziś. Jest wiele czynników i uwarunkowań. Ale jeżeli by się okazało, że tak, liczę na poparcie mieszkańców powiatu pruszkowskiego.
Redakcja: Dziękujemy za wyczerpującą i satysfakcjonującą rozmowę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie